Dziś tylko 1 mecz w Premier League. Stoke podejmuje Tottenhan. Mecz ma znaczenie przede wszystkim dla gości. Po wczorajszym remisie Leicester z West Ham, Tottehnam, który jako jedyny zachował realną szansę na dogonienie Lisów, może skrócić dystans do lidera do 5 punktów. Potem do rozegrania pozostaną jeszcze 4 kolejki, więc wszystko może się zdarzyć. Leiester ma dość trudną końcówkę, z wyjazdowymi meczami przeciwko Man Utd. i Chelsea, poza tym każdy na ten zespół będzie teraz zmotywowany, więc inne spotkania też nie będą łatwe. Wracając do dzisiejszego meczu, Tottenham jest w znakomitej formie, odpuścił LE, koncentrując się na Premier. W ostatnich 4 kolejkach tylko Liverpool urwał punkt ekipie Pochettino. Pozostałe spotkania Tottenham wygrywał wyżej niż 1 bramką. Goście mają bardzo młody zespół, którego trzon stanowią zawodnicy, którzy prawdziwymi gwiazdami dopiero pewnie się staną (Keane, Ali, Alderweireld, Vertonghen). Rozgrywający Christian Eriksen, który ma 24 lata, wydaje się przy nich weteranem. Znakomicie prezentują się pod względem przygotowania fizycznego, o czym w poprzedniej kolejce przekonał się Manchester United. Cała motywacja powinna być dziś po ich stronie. Nie mają osłabień (dla porządku: nie zagrają Bentaleb i prawdopodobnie i N'jie, którzy nie odgrywają większej roli). Z drugiej strony mamy Stoke, gospodarze o nic wielkiego już w tym sezonie nie walczą. Kilku podstawowych zawodników nie zagra, w tym podstawowy gk Jakc Butland, obrońcy Eric Pieters i Glen Johnson, napastnik Jonatham Walters i prawdopodobnie Glen Whelan. Nie wydaje mi się, żeby zatrzymali dziś Tottenham.