Valencia po odpadnięciu z Pucharu Króla, w którym grała momentami z Barcą jak równy z równym przyjeżdża dziś do Anglii na mecz z pozbawioną formy drużyną Stoke. Anglicy przegrali wszystkie 4 ostatnie ligowe potyczki - Z WBA, ManU, Sanderlandem oraz Fulham. Jak każda wyuspiarska drużyna preferuje raczej siłową grę, która dziś może się nie sprawdzić w potyczce z technicznymi hiszpanami. Valencia po lekkiem zadyszce ponownie wraca do formy, ostatni mecz z Gijon wygrany aż 4:0. Z tego co wiem nie ma mowy o odpuszczaniu, awizowani są wszyscy podstawowi zawodnicy. Trener "Nietoperzy" ma szerokie pole manewru, może zagrać fizycznymi Adurizem, Tino Costa, Albelda czy Mathieu lub technicznymi Banegą, Piattim lub Jonasem. Potencjał piłkarski bez dyskusji po stronie dzisiejszych gości. Myślę, ze jeśli Valencia strzeli bramkę jako pierwsza to może tu paść podobny wynik jak ten ostatni ze Sportingiem. Mecz o 20:45.