W sobotę do Walii po trzy punkty uda się Arsenal. Każdy inny wynik jak wygrana Kanonierów będzie uznawane za niespodziankę. Gospodarze grają w obecnym sezonie fatalnie i nawet niespodziewana wygrana z Crystal Palace w ostatniej kolejce tego nie zmieni. Walijczycy plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli i są murowanym kandydatem do spadku. W dwudziestu spotkaniach uzbierali zaledwie 15 punktów, z czego zaledwie 3 punkty w pięciu ostatnich potyczkach. Z zespołami z czołówki tabeli Łabędzie zdobyły zaledwie jeden punkt. Ekipa Fabiańskiego przegrała bowiem z Tottenhamem, Manchesterem United, Arsenalem, Liverpoolem, Manchesterem City a jedyny punkt wywalczyła remisując z Chelsea. Arsenal nie wygrał trzech kolejnych spotkań wyjazdowych, w efekcie czego w tabeli spadł na piąte miejsce. Jednak w tych spotkaniach rywali miał zdecydowanie mocniejszych jak ich najbliższy rywal. Po niesamowitej pogoni udało się Kanonierom zremisować z Bournemouth 3:3 a wcześniej ponieśli porażki z Manchesterem City i Evertonem. Najbliższy rywal jest z zupełnie innej półki, więc szansa na zakończenie wyjazdowej serii spotkań bez wygranej jest idealna. Z rywalami pokroju Swansea Arsenal nie może tracić punktów, jeśli marzy o doścignięciu Chelsea. Kurs na wygraną gości nie jest zbyt wysoki, ale to świadczy o tym, że również bukmacherzy niewielkie szanse w tym meczu dają Swansea i w drużynie Arsenalu widzą murowanego faworyta.