W kończącym 29-tą serię gier na boiskach angielskiej Premier League spotkaniu ekipa Swansea przed własną publicznością będzie podejmować Liverpool. Gospodarze znowu rozgrywają bardzo solidny sezon, ani przez moment nikt ich nie brał pod uwagę w kontekście walki w dolnych rejonach tabeli ale także nikt nie wierzył by ten zespół było stać na walkę o puchary, po prostu jest to solidna ekipa która tam gdzie trzeba zdobywa regularnie punkty potrafiąc też sprawiając przy okazji kilka niespodzianek. Jest to zespół którego gra może się podobać dużo szybkie kombinacyjne gry. Przed własną publicznością bardzo równa gra bez większych serii zwycięstw lub porażek. Solidność w każdej formacji z dodatkowo dużym potencjałem ofensywnym tak można określić zespół Monka. Nikt już od 2015 roku nie ma złudzeń że wrócił Liverpool który rok temu był bliski zdobycia mistrzostwa. Kto wie gdyby nie początek sezonu to oni by byli głównymi rywalem Chelsea w walce o tytuł. W Premier League nie przegrali w 2015 roku obraz trochę psuje porażka i odpadnięcie z Ligi Europejskiej ale to dla nich nie był priorytet, którym jest zajęcie miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów. Zamykają kolejkę tak więc wiedza jak to w tabeli wygląda i co trzeb zrobić. Każdy aspekt gry zespołu funkcjonuje na wysokim poziome to że się w końcu obudzą w ofensywie to tak naprawdę było pewnym z tymi ludźmi w przodzie, ale na pewno ta postawa w defensywie też jest jakimś zaskoczeniem bo naprawdę tych błędów jest coraz mniej ale to nie znaczy że ich nie brakuje. Od pięciu spotkań wyjazdowych nie stracili bramki co z całym szacunkiem dla Liverpoolu to zbyt długa seria a jak stracą tą bramkę to wiadomo że będzie trzeba zaatakować. Gospodarze grają tak naprawdę już na dużym luzie nic złego im się już nie przydarzy a brak presji potrafi mobilizować do jeszcze lepszej gry a na pewno przed takim starciem tego czynnika nie zabraknie. Jest to zespół jak wspomniałem który u siebie z kreowaniem sytuacji nie ma problemu a co najważniejsze nie boi się grać bardzo ofensywnie z najlepszymi dwa razy dało im to zwycięstwo nad Arsenalem oraz Manu, ale taki styl odbija się także na postawie defensywy czego dowodem jest wygrana Chelsea tutaj w rozmiarach 0:5. Liverpool idzie tylko w górę i znowu możemy oglądać zespół z ogromną kreatywnością i jakością w ofensywie, znają wyniki głównych rywali w walce o miejsce w pierwszej czwórce i doskonale zdaja sobie sprawę jakie to spotkanie ma znaczenie bo już w następnej kolejce starcie z Manu. Prezentują zdecydowanie formę która pozwali im to wygrać bardzo pewnie a poprzednie bezpośrednie starcia tych ekip zdecydowanie pokazują że na wymianę ciosów można będzie liczyć dzisiejszego wieczoru – w pierwszym spotkaniu na Anfield Liverpool był górą wygrywając 4:1 wówczas nie było to zespół tak mocny jak obecnie, przed rokiem remis na tym stadionie 2:2 oraz wygrana podopiecznych Rodgersa 4:3.