W piątej serii gier o awans do ME Szkocja przed własną publicznością podejmie reprezentację Rosji. Szykuje się bardzo ciekawy pojedynek, w którym stosunkowo trudno wskazać faworyta. Ja jednak skłaniam się ku wygranej gości. Z kilku powodów. Szkocja w eliminacjach gra w kratkę. Przegrała po 3:0 z Kazachstanem oraz Belgią, a także pokonała San Marino oraz (ledwo ledwo) Cypr. Nie są to zachwycające wyniki, a już na pewno nie takie, które zrobią wrażenie na piątkowym rywalu. Rosja zaczęła eliminacje od wyjazdowej porażki z Belgią 1:3, jednak później było już tylko lepiej. Kolejne 3 mecze z Kazachstanem, San Marino oraz Cyprem przyniosły komplet punktów oraz bilans bramkowy 14:0. Można zaryzykować stwierdzenie, że Rosjanie są w gazie. Co prawda Szkocja przed własną publicznością jest wymagającym rywalem, wierzę jednak, że pod wodzą genialnego Czerczesowa goście staną na wysokości zadania i przywiozą z wysp komplet oczek, który umocni ich na pozycji wicelidera.