Takiego obrotu spraw to się w Niecieczy nie spodziewali po świetnej pierwszej rundzie, wszystko co wywalczyli stracili w 2017 roku nie wygrywając żadnego spotkania spadli do grupy spadkowej. Szanse ciągle są ale nie zależy to też od nich, aby myślę o pierwszej ósemce musza najpierw zrobić swoje czyli bezwzględnie wygrać dzisiejsze starcie. Dziwna zmiana trenera nic nie wniosła nowego i pozytywnego. Zespół nie ma formy, dla mnie problem tkwi w tym że myśleli że po pierwszej części sezonu, wiosną wystarczy im solidna gra w defensywie i tym zdobędą brakujące punkty by być w grupie mistrzowskiej. Jednak wiosną nikt nie kalkuluje i oglądamy ofensywne mecze i ta taktyka kompletnie się nie sprawdza czyli czekanie i mało gry w ofensywie, dodając do tego po prostu brak formy tracą dużo prostych bramek. Wobec sytuacji w tabeli muszą poszukać ofensywnej gry przez co narażą się na wiele niebezpieczeństw w defensywie, zresztą było widać w mecze z Wisłą Kraków u siebie że już muszą ryzykować i od razu ten mecz był bardzo otwarty zakończony wynikiem 2:3 – w ostatnich spotkaniach w naszej lidze nie ma kalkulacji i trzeba przyznać te mecze są otwarte i tak też będzie dzisiaj bo Piast który już wiadomo będzie walczył o utrzymanie remisu nie potrzebuje to im przy podziale punktów nic nie daje i pójdą w ofensywę, zresztą od zmiany trener widać progres w grze ofensywnej szczególnie z tego typu rywalami z Arką 3:2 oraz Śląskiem 3:4 czyli szalone mecze w których nikt nie chciał remisu tak jak dzisiaj. Nie zmienne zostają problemy w grze destrukcyjnej tej ekipy to jest nadal jedna z najgorszych ekip w Ekstraklasie. Przed rokiem w Niecieczy był hokej a nie piłka i wynik 3:5 dla gości.