Chyba najciekawszym spotkaniem NHL tej nocy będzie konfrontacja Toronto Maple Leafs z Philadelphią Flyers. W moich oczach faworytami są Lotnicy, którzy dobrze poczynają sobie w ostatnim czasie. Toronto po sześćdziesięsciu siedmiu rozegranych meczach zajmuje dopiero dwunastą pozycję z sześćdziesięcioma siedmioma punktami na koncie. Philadelphia plasuje się na czwartym miejscu i mimo, że ma jedno spotkanie rozegrane mniej od Maple Leafs, ma aż szesnaście punktów więcej. Toronto w ostatnim czasie radzi sobie fatalnie. Przegrali cztery z pięciu ostatnich meczów i nie sądzę by po tym spotkaniu to się zmieniło. Philadelphia natomiast wygrała wszystkie cztery ostatnie mecze, wbijając rywalom aż piętnaście goli tracąc trzy razy mniej. Jeśli chodzi o bezpośrednie spotkania tych drużyn to i tutaj znaczna przewaga Lotników. Goście tego meczu wygrali aż cztery z pięciu ostatnich konfrontacji z Toronto. Bilans goli to 11:17 na korzyść Flyers. Ostatni raz Toronto na własnym lodzie wygrało z Philadelphią dwanaście bezpośrednich meczów temu, czyli prawie dwa lata. Myślę, że dziś również zwyciężą gracze przyjezdni. Toronto dopadł wielki kryzys, natomiast Philadelphia ostatnio gra znakomicie. Szczególnie w tym meczu liczę na M. Reada, który w ostatnim czasie jest w wyborowej formie. Początek meczu o 01:00.