Nie da się ukryć, że Manchester City jest w lekkim kryzysie, przegrał kilka meczów z rzędu, co się nie zdarzało od bardzo dawna. Ostatnie 3 porażki z rzędu były na pewno bolesne dla Pepa Guardioli. Przede wszystkim 4 kwietnia 2018 r. w pierwszym pojedynku na Anfield, gdzie wszystkim wydawało się, że Manchester City, który do tej pory był maszynką do wygrywania, zwyczajnie przejedzie się po graczach Kloopa. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Już po pierwszej połowie Liverpool prowadził z City, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3-0, co było pierwszą porażką po bardzo długiej serii bez porażki. Potem porażka dosyć prestiżowa z Manchesterem United na wyjeździe 2-3, oraz ta najbardziej bolesna z Liverpoolem w rewanżu 2-1. Tottenham ma serię 4 zwycięstw z rzędu, w tym cenną na wyjeździe z Chelsea 3-1. Zapowiada ciekawy i wyrównany mecz, w którym ciężko wskazać zwycięzcę, dlatego zdecydowałem się postawienie na typ: under 3.5 gola w meczu. Bardzo ważne będzie, kto strzeli pierwszą bramkę.