Dzisiejszego wieczoru obejrzeć będziemy mogli starcia czołowych zespołów Zjednoczonego Królestwa. Mowa tu oczywiście o angielskiej Premier League, której 15. kolejka rozgrywana jest w środku tego tygodnia. W spotkaniu, które mnie zaciekawiło obejrzymy będący obecnie na miejscu 5. Tottenham oraz drużynę z najniższej części tabeli, Southampton. Drużyna gospodarzy w ostatniej kolejce zmuszona była uznać wyższość miejscowych ze stolicy, Arsenalu, którzy "zgarnęli" Kogutom komplet punktów, wygrywając aż 4:2. Dzisiejsi gości z kolei odnieśli zdecydowanie bardziej zadowalający wynik - remis 2:2 z Manchesterem United. Remis ten jednak nie uratował posady wówczas urzędującego trenera Marka Hughesa i jego rolę przejął Kelvin Davis, były bramkarz tego zespołu. Patrząc na poprzednie starcia tych zespołów zdecydowanie na plus wychodzi ekipa ze stolicy. Co ciekawe, Tottenham jako jedyny w całej PL nie odniósł w tym sezonie ani jednego remisu (10 zwycięstw i 4 porażki). Southampton z kolei komplet punktów zdobyło tylko raz na 7 rozegranych spotkań poza własnym stadionem. Jako, że Tottenham to zespół z tzw. górnej półki a atut własnego boiska (póki co zastępczego Wembley) ma tu spore znaczenie stawiam na przynajmniej dwie bramki w wykonaniu podopiecznych Mauricio Pochettino jednak aż 4 stracone bramki w ostatnim spotkaniu oraz fakt, że Święci strzelali Kogutom przynajmniej po jednej bramce w pięciu ostatnich bezpośrednich starciach skłania mnie do obstawiania choć jednej bramki w wykonaniu dzisiejszych gości. Liczę zatem na co najmniej 3 bramki i najprawdopodobniej - zwycięstwo gospodarzy.