Turcja zmierzy swoje siły w pojedynku z Grecją i pomimo faktu, że jest to tylko mecz towarzyski, a w sparingach padają różne dziwne wyniki, to postawienie na Turków jest relatywnie bezpieczne. To, jaki regres zanotowała reprezentacja Grecji nie mieści się nikomu w głowie. Z drużyny, która dla każdego była niewygodna i każdy miał z nią spore problemy, stała się europejskim outsiderem. Ich obecną formę obrazuje ostatnie miejsce w tabeli eliminacji Euro 2016. Aż 5 drużyn okazało się być lepszymi od Greków, w tym Wyspy Owcze. Tylko 1 raz udało się podopiecznym Michaela Skibbe zwyciężyć, poza tym zanotowali 3 remisy i aż 6 porażek. Jak na razie nic się nie zmieniło i po bardzo słabym meczu Grecja poległa kilka dni temu w sparingu z Luksemburgiem 0-1. Turcy za to zachwycają, zajęli w trudnej grupie (gdzie odprawili z kwitkiem Holendrów) trzecie miejsce i mając najlepszy dorobek wśród drużyn z trzeciej lokaty, uniknęli gry w barażach. W czterech ostatnich spotkaniach zanotowali komplet zwycięstw. O ile towarzyskie zwycięstwo z Omanem nie wywiera dużego wrażenia, o tyle 3-0 z Holandią, 2-0 z Czechami i 1-0 z Islandią w meczach o stawkę mówi o bardzo wysokiej formie zawodników Fatiha Terima. Bardzo dobrze spisuje się Arda Turan, który w poprzednim spotkaniu zdobył gola i zaliczył asystę. Obie drużyny zagrają w optymalnych zestawieniach, ale, jak widać, to po stronie Turcji są wszelkie atuty.