W grupie C Polacy zagrają z Ukrainą. Polacy mają już prawie pewny awans, w 2 meczach zgromadzili 4 punkty, pokonując Irlandię Północną i remisując z Niemcami. Jeśli dzisiaj zremisują albo wygrają awans stanie się faktem. Nie jest wcale wykluczone, że będzie to awans z 1 miejsca. Dzięki temu w ćwierćfinale uniknęlibyśmy starcia z Hiszpanią (o ile do ćwierćfinału awansujemy). Warunkiem jest uzyskanie lepszego końcowego bilansu bramkowego, niż Niemcy. Wszystko może się zdarzyć, zważywszy że Niemcy mogą dziś natrafić na solidną defensywę Nor Iron i niekoniecznie nastrzelają wiele bramek , a my - na przybity zespół Ukrainy, więc kto wie, czy nie skończy się to pewną i wysoką wygraną Biało-Czerwonych. Nawałka da dzisiaj odpoczynek kartkowiczom, nie zagrają, Grosicki, Mączyński, Piszczek, kontuzjowany Szczęsny. Ale podoba mi się podejście Nawałki, pełna koncentracja, nastawienie zespołu na twardą walkę, którą Polacy imponowali w obu dotychczasowych meczach może nawet bardziej niż umiejętnościami. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że będą też roszady w ekipie Ukrainy. Fomenko, który kończy pracę z reprezentacją, może dać szanse młodym zawodnikom, dla których powinno to być przeżycie i mogą tu ambitnie walczyć. Ale koniec końców Polacy z Lewandowskim, Milikiem, Krychowiakiem i bardzo wartościowymi zmiennikami jak Zieliński czy Kapustka powinni wygrać to spotkanie.