Rewanżowy mecz jednego z półfinałów hiszpańskiego pucharu króla. Pierwszy mecz między tymi zespołami był bardzo ciekawy, ale i dziwny. Betis miał u siebie wyraźną przewagę optyczną (blisko 70% posiadania piłki), ale to Valencia była stroną konkretniejszą i stworzyła 14 sytuacji bramkowych (przy 10ciu gospodarzy). Obie ekipy były za to bardzo skuteczne, bo 2 z 4 strzałów na bramkę Valencii kończyły się golami, 2 z 5ciu w stronę Betisu i mecz zakończył się wynikiem 2:2. Bukmacherzy przed rewanżem widzą dosyć wyraźnego faworyta w Valencii, ale ja tego nie czuje. Na korzyść nietoperzy tak naprawdę przemawia głównie własny teren, a poza tym… 1) Betis na przestrzeni całego sezonu prezentuje się lepiej (jest 7my w tabeli, a rywale 9ci) 2) Finał pucharu będzie na stadionie Betisu i ten będzie stawał na rzęsach by się do niego dostać 3) Historia meczów między tymi zespołami jest bardzo wyrównana (od 2016 roku po 2 zwycięstwa obu klubów i 3 remisy) więc takie dysproporcje kursowe są przesadą. Moim zdaniem goście mogą spokojnie sięgnąć tu po zwycięstwo i zdecydowanie warto iść w ich stronę.