Przede wszystkim liga czeska jeszcze nie wystartowała. Viktoria grała ostatnio same sparingi, ktore i tak nie szły im jakoś super dobrze: 2 remisy z Duklom i Sokolov - nie znam tych drużyn.W ostatnim sparingu gracze z Pilzna zremisowali 1:1 z liderem polskiej Ekstraklasy Śląskiem Wrocław. Liga czeska rusza dopiero w najbliższy weekend, dlatego oficjalnego przetarcia przed meczem z Schalke Czesi nie mieli. Po rundzie jesiennej Wiktoria zajmuje trzecią pozycję w tabeli z dziesięciopunktową stratą do pierwszej Sparty Praga. Schalke w sezonie, mają rytm meczowy. Na 4 spotkania ligowe wygrali 2, 1 zremisowali i ostatnio ponieśli dość dotkliwą porażkę 3:0 z Borussia Monchengladbach. W kadrze awizowani są wszyscy gracz z pierwszej drużyny więc o odpuszczaniu nie ma mowy. Warto zaznaczyć, że Pilzno to wcale nie jest taki łatwy teren. Właśnie gra przed własną publicznością jest największym atutem Viktorii, która 2/3 ligowych punktów zdobyła na własnym obiekcie. Warto przypomnieć zremisowany mecz z milanem 2-2. Przewidywane składy: Pilzno: Cech - Rajtoral, Cisovsky, Sevinsky, Limbersky - Horvath, Darida - Perzela, Kolar, Pilar - Bakos Schalke: Unnerstall - Höwedes, Papadopoulos, Matip, Fuchs - Höger, Jones - Obasi, Raul, Draxler - Huntelaar Liczę na piłkarski potencjał niemców i na nich dziś stawiam.