Kolejny mecz między tymi drużynami z tym, że teraz to Wizards będą podejmować Sixers. Wczorajszy mecz zakończył się bardzo pewnym zwycięstwem Philadelphi 120-89. Aż 7 graczy zanotowało 2-cyfrowe wyniki punktowe z czego Meeks był najlepszy i zdobył 26 oczek trafiając aż 10/11 z gry. Phila jest w formie, wygrała 7 z ostatnich 8 spotkań z czego aż 5 co najmniej 23 punktami. U siebie są niepokonani natomiast na wyjazdach ich bilans wynosi póki co 3-3. Nie mniej są jedną z najlepiej rzucających ekip właśnie na obcym terenie. Ich średnia zdobycz punktowa na boiskach rywali wynosi 98,7. Natomiast Wizards to najsłabiej grający zespół w NBA z bilansem 1-10. Wygrali tylko z bardzo przeciętnym Toronto. Tracą dużo piłek i łatwo dają sobie rzucać punkty. Są kompletnie bez formy i trudno wyobrazić mi sobie, że dziś miało by nastąpić przełamanie. Na gospodarzach będzie również ciążył fakt wczorajszego blamażu, a Sixers będą się czuli pewnie. Warto jeszcze wspomnieć, że Washington jest najsłabiej punktującą drużyną ze średnią 84,1. Mam nadzieję, że skuteczność graczy z Philadelphi dzisiaj będzie równie dobra jak wczoraj i odniosą kolejne, pewne zwycięstwo nad Czarodziejami.