Ostatni z tegorocznych meczów angielskiej ekstraklasy. Patrząc na tabelę i formę z ostatnich spotkań, nie ma wątpliwości, że Arsenal powinien być tutaj faworytem (co potwierdzają też kursy bukmacherskie). Kanonierzy z 37 punktami znajduj się na 6 miejscu w lidze, gdy West Brom z 15 oczkami zamyka tabelę. Zespół Wengera od połowy grudnia zaliczył 3 zwycięstwa i remis, a w tym czasie drużyna Krychowiaka zaliczyła tylko 2 remisy i porażkę. Poz tymi statystykami wskazującymi za Arsenalem są jednak 2 czynniki bardzo przemawiające za gospodarzami. Po pierwsze zbliżamy się do końca maratonu około-świątecznego i zespoły są już bardzo podmęczone i tym świetle dużym plusem dla West Bromu jest gra u siebie oraz blisko 2 dni odpoczynku więcej niż mieli kanonierzy. Po drugie West Brom jest niewygodnym rywalem dla Arsenalu i wygrał z nim 2 ostatnie mecze grane u siebie. Tak więc myślę, że na koniec roku możemy być świadkami co najmniej niewielkiej niespodzianki i zespoły podzielą się punktami.