Przed rozpoczęciem sezonu, można było przypuszczać,że mecz Wisły z Lechem będzie spotkaniem dwóch pretendentów do tytułu. Jak się okazuje tylko Lech gra na miarę oczekiwań i z bilansem 5-2-2 plasuje się na 4 miejscu ze stratą czterech oczek do prowadzącej Legii. Wisła jest na miejscu 11 z 11 pkt. i gdy już przestano ją traktować poważnie jako pretendenta do tytułu dość nieoczekiwanie w końcu wygrała swój mecz z Widzewem w Łodzi 2:1. Z drugiej strony Lech bardzo dobrze sobie poczyna na wyjazdach,wygrywając 3 z 4 spotkań i uważam ,że pomimo wpadki w ostatnim meczu z Jagielonią Lech przywiezie z Krakowa 3 punkty i nie pozwoli odskoczyć Legii na bezpieczną odległość. Piłkarze Mariusza Rumaka, już niejednokrotnie pokazywali, że wiedzą jak się wygrywa z każdym,a po porażce z Jagą będą chcieli się zrechabilitować i pokazać, że był to tylko wypadek przy pracy. Wisła w tym sezonie kompletnie zawodzi i brakuje jej jakości, trener Paluch nie bardzo chyba wie jak poukładać drużynę, bo ich grą często rządzi przypadek, dlatego też nie przecieniał bym wygranej nad Widzewem, bo równie dobrze mogli ten mecz przegrać. Lech to spotkanie powinien wygrać bo ma lepszych piłkarzy i jest lepiej poukładany zarówno w defensywie jak i ofensywie.