Wisła Kraków w sezonie 2017/2018 odżyła po długiej przerwie i zaczyna liczyć się nie tylko w walce o górną 8 ale też o ewentualny udział w kwalifikacjach LE w przyszłorocznych rozgrywkach. Aby w najlepszej 8 Wisłą się nie znalazła musiałą by dać o sobie znać jakaś kombinacja, o której w tej chwili nawet nie mam pojęcia. Na 2 mecze przed końcem Wisła ma 43 oczka i jest na miejscu 6. Strata rywali niżej to kolejno 0,3,4 i 5 punktów. Generalnie Wisła musiałaby wygrać a rywale wszyscy wygrywać co raczej realne nie jest z powodu prawdopodobnych meczu rozgrywanych między sobą. Przed Wiślakami jest Korona Kielce, która ma 1 punkt więcej i też mecz rozegrany wczoraj. W razie wygranej Wisły, która ostatnio zaskoczyła wszystkich i wygrała na wyjeździe 2-0 z Legią. Lech z kolei na wyjazdach gra nie bójmy sie tego słowa... fatalnie. 13 punktów w 12 meczach na pewno nie napawa optymizmem. W ostatnich 5 wyjazdowych starciach Lech odniósł 3 remisy i 2 porażki strzelając w nich tylko 1 gola! Wisłą ma więc szansę zdobyć bardzo ważne 3 oczka, które dadzą wyprzedzenie Korony i wówczas strata do Górnika to już tylko 1 oczko. Górnik przypomnijmy gra ostatnio dramatycznie i szanse na utrzymanie pozycji według mnie są bardzo małe.