Obie drużyny wygrały swoje mecze w ostatniej kolejce. Wisła grała w Zabrzu, a „Górale” na własnym boisku podejmowali Górnika Łęczna i wygrali skromnie 1:0 po trafieniu Demjana. Z kolei „Biała Gwiazda” zdeklasowała zabrzan aplikując im aż pięć goli. Paweł Brożek przełamał się w tym meczu i to na całego, strzelił 3 gole i ma już ich 110 w Ekstraklasie. Przełamała się też sama Wisła, która wygrała po 4 kolejnych porażkach (1 w pucharze), zakończyła też wstydliwą serię 4 meczów bez gola. Dziś Wisła zagra bez najlepszego obrońy Głowackiego, ale Dudka, który gra na stoperze powinien go przyzwoicie zastąpić. Goście po wygranej z Legią 2:1 spuścili z tonu i w 5 meczach kolejnych zgromadzili tylko 4pkt. Zwycięstwo z Górnikiem było szczęśliwe, to goście mieli więcej z gry i stworzyli wiecej sytuacji. Wisła ma mocniejszy skład niż Podbeskidzie, więcej jakości, powinna wygrać walkę w środku pola. Skoro zdeklasowali Górnika, który w momencie spotkania był liderem, to powinni poradzić sobie z Podb. które w tym sezonie ma niepewnych obu bramkarzy i traci sporo goli, tylko 2 razy nic nie straciło, gdy w tamtym aż 16.