GWARANCJA BRAMEK. Kolejną, 10. już kolejkę zmagań w naszej polskiej Ekstraklasie rozpocznie spotkanie dwóch drużyn, których spotkania jak dotąd gwarantowały nam emocje i przede wszystkim... bramki. Obydwie mogą pochwalić się dość skuteczną ofensywą ale i nieco "szwankującą" defensywą. Moim zdaniem ich dzisiejsza konfrontacja nie ma prawa być ani nudna, ani tym bardziej zakończyć się bezbramkowo. Wisła jak dotąd nie pokazała niczego specjalnego, poza efektownym zwycięstwem w stolicy 1:4 z Legią. Obecnie okupują dalekie 13. miejsce w tabeli z zaledwie 7. punktami na swoim koncie. Co ciekawe, w KAŻDYM z 9. pierwszych spotkań w lidze obydwie drużyny trafiały do siatki a pod względem średniej bramek na mecz Płocczanie zajmują miejsce drugie z wynikiem 3.1 bramki na mecz. Kilka dni temu w Pucharze Polski rozgromili wynikiem 1:4 Siarkę Tarnobrzeg i liczę, że dziś przypomną obecnym wiceliderom tabeli, że potrafią zdobywać bramki, szczególnie u siebie, w Płocku. Lechia zaliczyła wręcz bezbłędny start, będąc niepokonanym przez 7 pierwszych kolejek. Na ziemię zostali sprowadzeni przez podopiecznych Macieja Stolarczyka, przegrywając w Krakowie aż 5:2. Również w ostatnim ligowym meczu, przeciwko przyjezdnym z Lubina pokazali, że każda seria dobiega kiedyś końca i mimo prowadzenia aż 3:0 po 25. minutach (!) stracili 3 bramki w drugiej połowie, ostatecznie dzieląc się punktami z przyjezdnymi. Myślę, że dziś będą mieli okazję, by powrócić na fotel lidera, jednak zadanie to nie będzie łatwe, bo i miejscowi chcą w końcu zacząć punktować. Liczę na kontynuację pokazów bramkowych i stawiam na co najmniej 3 bramki w meczu, tak jak miało to miejsce w 3. z 4. ostatnich konfrontacji tych zespołów.