W 31. kolejce angielskiej Premier League dojdzie do bardzo ciekawego pojedynku. Każdy kibic, który słyszy o ciekawym pojedynku ma na myśli górną część tabeli. Dziś jednak bardzo emocjonująco zapowiada się spotkanie na Molineux Stadium, na którym to gospodarz, Wolverhampton podejmie przyjezdnych z Horwich - Bolton. Wkraczamy w decydującą fazę rozgrywek, zarówno w Anglii jak i w innym ligach. Wolves i Bolton są drużynami, które w dalszym ciągu nie znają swojej przyszłości, mianowicie tego, na jakim szczeblu grać będą w przyszłym sezonie. Wilki zajmują obecnie ostatnie, 20. miejsce w Premier League i bardzo ciężko będzie im utrzymać się w lidze. Zarówno na własnym stadionie jak i na obcych boiskach grają słabo. Przed własną publicznością przegrali pięć ostatnich meczów, strzelając zaledwie trzy gole, tracąc aż osiemnaście! Ostatnie domowe spotkanie przegrali z Blackburn 0:2. Tak się składa, że piłkarze Boltonu swoje ostatnie domowe spotkanie grali również z Blackburn a wygrali z nimi 2:1. Bolton to obecnie 17. siła angielskiej ekstraklasy. Mają jeden punkt więcej od QPR i Wigan, które znajdują się w strefie spadkowej ale trzeba pamiętać, że czeka ich jeszcze zaległe spotkanie z Aston Villa. Podopieczni Owena Coyle'a w ostatnim czasie grają zdecydowanie lepiej od Wolves. Wygrali dwa ostatnie mecze: wspomniane wcześniej spotkanie z Blackburn 2:1 oraz w takich samych rozmiarach rozprawili się z QPR. Co prawda w wyjazdowych meczach w ostatnim czasie piłkarze Boltonu nie wygrywają, ale patrząc na firmy z jakimi grali można ich śmiało usprawiedliwić. Przegrali z Man City 2:0 natomiast Chelsea oraz Machesterowi United ulegli po 3:0. Takie wyniki Boltonu w wyjazdowych meczach to żaden wstyd, tym bardziej, że drużyny, z którymi grali walczą o tytuł mistrza Anglii w sezonie 2011/2012. Bolton to zdecydowanie lepszy zespół od Wolves. Wędrowcy mają w swoim CV wpisaną zdecydowanie dłuższą przygodę z ekstraklasą angielską od dzisiejszych gospodarzy. W ostatnich dziesięciu bezpośrednich spotkaniach Wolves z Bolton tylko raz wygrali piłkarze Wolves. Dwa razy drużyny dzieliły się punktami a aż siedmiokrotnie z boiska z podniesionymi głowami schodzili piłkarze Boltonu. Bilans bramek w tych dziesięciu meczach to 7:16 na korzyść Boltonu. Dziś w roli faworyta widzę przyjezdnych. Zespół ten, jak widać, podnosi się z kryzysu, który dotykał ich niemal przez pół sezonu a Wolves przegrywa mecz za meczem. Dodam jeszcze, że piłkarze Wolves nie zdobyli bramki na własnym stadionie od 225minut! Typując dokładny wynik grałbym w okolicach 0:2 dla gości. Początek meczu o 16:00.