dla majacego mistrzowskie aspiracje lecha to mecz z gatunku tych, ktore musza wygrywac by nie liczyc na potkniecia glownych rywali. zaglebie to nie jest niewiadomo jak silny rywal, jednak lechota bedzie zdecydowanie trudniej jak w zeszly piatek w konfrontacji z łks-em. lubinianie, ktorych forma jest spora zagadka (niedzielny mecz z legia w warszawie zostal odwolany z powodu nawalnicy) nie dokonali wiekszych roszad w skladzie. do znaczacych wzmocnien nalezy uznac pozyskanie sernasa z widzewa, natomiast po stronie strat to na pewno odejscie filara obrony, michala stasieka do ligi greckiej. atutem kolejorza to przede wszystkim utrzymanie kadry z zeszlego roku. nie odeszl zaden z kluczowych zawodnikow (choc zakusy czyniono na rudnevsa i stilica) a pozyskano perspektywicznego bulgara Toneva. swietne wejscie w sezon zaliczyl natomiast Możdzeń (ktory zaslynal z bramki strzelonej manchesterowi city) ktory dominowal na srodku pola przeciw beniaminkowi z łodzi. skuteczny do bólu byl rudnevs, a reszta pilkarzy z poznania zagrała rownie dobrze. w tym sezonie lech nie jest obcazony gra w europejskich pucharach wiec skupiaja sie na rozgrywkach krajowych i odzyskaniu mistrzowskiego tytulu. moim zdaniem dzis dopisza do swojego konta kolejne 3 pkt choc na pewno nie w tak łatwym sposob jak tydzien temu