W dwóch poprzednich kolejkach Bundesligi piłkarze Hoffenheim zanotowali dwa mecze underowe (1-1 z Herthą i 2-0 z Augsburgiem).Dziś myślę, że najbardziej overowa drużyna w niemieckiej Bundeslidze może w końcu wrócić do spotkań z dużą ilością bramek. Ich dzisiejszy rywal to bowiem Werder Brema, drużyna, która również nie stronie od zbyt defensywnej gry i co może być istotne dość dużo traci bramek - 58 goli do tej pory. Werder Brema w tym sezonie zanotowała 12 overów 3.5 goli i 18 underów, średnia bramek w meczach Werderu to 3.4 gola na mecz, więc nie są to najgorsze statystyki jeśli myślimy o grze overu 3.5 w ich spotkaniu. Hoffenheim natomiast to najbardziej overowa drużyna w całych rozgrywkach 1.Bundesligi, do tej pory zanotowała 19 overów 3.5 i 11 uderów, a średnia bramek w ich spotkaniach to 4.4 gola na mecz. Kto nie zagra? W drużynie Werderu za kartki pauzuje Zlatko Junuzovic, natomiast kontuzjowani są Levent Aycicek, Aleksandar Ignjovski, Felix Kroos i Özkan Yildirim. W drużynie gości natomiast nieobecnymi w tym meczu będą Andreas Beck (kartki) oraz Koen Casteels i Sveh Schipplock. W rundzie jesiennej między tymi zespołami padł wysoki remis 4-4, w poprzednim sezonie natomiast Werder u siebie zremisował 2-2, natomiast na wyjeździe potrafili pokonać Hoffenheim 4-1. Mam nadzieje, że dzisiejsze spotkanie również będzie obfitowało w bramki (do czego mogliśmy przecież przywyknąć w starciach Hoffenheim ) i over 3.5 goli zostanie w tym przypadku pokryte.
4 kolejki pozostały do końca sezonu w Bundeslidze. Hoffenheim nie grozi już ani spadek ani puchary (są na to matematyczne szanse, ale nie ma co się oszukiwać), natomiast Werder ma 7pkt przewagi nad strefą spadkową oraz 6pkt nad miejscem szesnastym, które oznacza grę w play-offie o utrzymanie. Hoffenheim to zespół grający otwartą piłkę, znani są z dobrej gry w ofensywie (66 bramek, więcej ma tylko Bayern i Borussia), ale przez tą odważną grę tracą też wiele bramek (63 bramki, najwięcej w lidze). Jest to zespół grający do przodu, w meczach z ich udziałem pada najwięcej bramek, a skoro ostatnie dwa mecze to undery śmiało można dziś myśleć o przełamaniu, są w dobrej formie nie przegrali od pięciu spotkań. Werder w formie jest dużo gorszej, bardzo słabo wygląda u nich defensywa, która już wielokrotnie bywała ośmieszana, natomiast w ofensywie też zbyt kolorowo to nie wygląda ale jeśli zagra dziś Di Santo z Elią też powinni coś strzelić. W ekipie gospodarzy Dutt będzie miał ograniczone pole manewru w pomocy, zabraknie: Junuzovicia, Ignjovskiego i Kroosa. Natomiast goście będą musieli radzić sobie bez podstawowego bramkarze Casteelsa, zmiennika w ataku Schipplocka (który zdobył dwie bramki przeciwko Werderowi) oraz Becka podstawowego obrońcy. Lekkimi faworytami w tym meczu są goście, ale powinno być to dobre widowisko ze sporą ilością bramek, w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł wynik 4:4, a w zeszłym sezonie 2:2 i 4:1 dla Werderu na wyjeździe.