Przed wielkim hitem ligi pomiędzy Bayernem a Borussią Dortmund, parę godzin wcześniej czeka nas równie intersujące spotkanie w Hamburgu gdzie miejscowa ekipa HSV będzie gościła Leverkusen. Gospodarzy czeka i w obecnych rozgrywkach ciężki bój o ligowy byt, wydawało się że ich forma idzie w górę ale boisko i starcie z Herthą zweryfikowało ten poogląda zasłużona i wysoka porażka 3:0 nie pozwoliła im opuścić strefy spadkowej. W tygodniu musieli natomiast uznać wyższość Bayernu przegrywając 1:3 ale co ważniejsze wreszcie udało im się strzelić jakąś bramkę bo z tym jest u nic bardzo krucho a przecież Van der Vaart, Holtby, Lassoga coraz lepie się czuje ze sobą na boisku a na pewno są to gracze o nietuzinkowych umiejętnościach ofensywnych. Dziś musza zagrać odważniej bo błędy w defensywie dalej będą się im przytrafiały a granie asekurancko nie przynosi po prostu punktów. Odważniejsza gra może być kluczem do zdobycia punktów albo też do wysokiej porażki bo po gościach można się wszystko spodziewać. W ofensywie wyglądają zresztą tak już jest od kilku lata bardzo solidnie i pewnie, mają kreatorów gry oraz zawodników do wykańczania akcji, na ten moment tylko lider Bayern strzelił więcej bramek. Po prostu w ofensywie jest wszystko w porządki i dziś na pewno będą mieli pole do opisu. Drugą stroną jak zwykle jest defensywa i tutaj ciekawie momentami nie jest 4:1 z Wolfsburgiem, zaledwie remis u siebie 2:2 z beniaminkiem a kulminacją było spotkanie z Stuttgartem prowadząc 0:3 zaledwie zremisowali to i tak w ostatecznym rozrachunku sukces bo mogli to przegrać. Defensywa nie popisała się też w meczu puchar Niemiec z Magdeburgiem gdzie po 90 na tablicy widniał wynik 2:2. Prawdziwy chaos w ich defensywie czynią wszystkie piłki grane górą czy ze stałych fragmentów gry czy po prostu z akcji(patrz mecz z Stuttgartem) i nad tym aspektem na pewno Hamburg pracował Faworytem są tutaj gospodarze, kadra i forma jest po ich stronie ale nie warto pchać się w ten zakład z prostych powodów potrafią na tyłach odwalić taką kaszankę że aż oczy bolą jak się na to patrzy, zresztą w Hamburgu w tym aspekcie nie jest lepiej. Przed rokiem w pierwszym starciu tych ekip padło aż osiem bramek a dzisiejsi gości zwyciężyli u siebie 5:3, dziś takiego festiwalu może nie będzie chociaż kto to wie ale trzy bramki to dla mnie pewniak.