Dziś na Estadio Mestalla będziemy świadkami rewanżowego starcia o finał Pucharu Króla w którym grająca ostatnio fatalnie Valencia podejmie Barcelonę, która w ostatnim czasie gra fenomenalnie i w dużej większości wygrywa swoje spotkania. Rewanż ten będzie nieco dziwny, bowiem wiadomo jakim wynikiem zakończył się mecz na Camp Nou (7-0) i ciężko przypuszczać by "Nietoperze" mogli odrobić taką stratę, zapewne podopieczni Gary'ego Neville'a postarają się o dobry wynik, może o zwycięstwo, którego tak bardzo brakuje Anglikowi w roli trenera Valencii. Losy dwumeczu wydają się/są jednak przesądzone. Ja na ten mecz rewanżowy proponuje zagrać over 3.5 goli. Co prawda wczoraj na konferencji prasowej Luis Enrique nie chciał powiedzieć jakim składem dziś zagra na Mestalla (czy da odpocząć swoim kluczowym graczom), powiedział jedynie, że nie chce ułatwiać pracy rywalom i oczekuje od swojego zespołu gry tak jakby to był zupełnie inny mecz i, że zaczynają od 0-0. W prasie jednak można wyczytać, że dziś Lucho jednak pośle na boisku drugi garnitur, zagra m.in. Douglas oraz inni gracze, którzy do tej pory grali mniej. Myślę, że jest to jakaś okazja dla Valencii, dla które zwycięstwo w takim meczu być może byłby punktem zwrotnym w rozgrywkach ligowych, bowiem jak wiemy Valencia to drużyna, która ma spory potencjał i możliwości. Jeśli chodzi już o samą Valencię to Gary Neville również nie wystawi dziś najmocniejszego składu, Anglik dał odpocząć (nie powołał na ten mecz) :Alvesa, Barragána, Cancelo, Mustafiego, Parejo, Enzo, Paco, Rodrigo, Feghouliego, Cherysheva, Fuego i Siqueiry. Będzie to więc mecz w którym jedni i drudzy postawią na nieco zmienione składy ale spodziewam się, że właśnie Ci rezerwowi będą dziś starali się pokazać z jak najlepszej strony by trenerzy częściej na nich stawiali. Myślę, że over 3.5 goli jest tutaj możliwy, bowiem nie tylko piłkarze Barcelony powinni zdobywać bramki ale również gracze Valencii, którzy powinni wykorzystać fakt, że w Barcelonie powinno zabraknąć kluczowych graczy.
Wielka Barcelona zmierzy się w rewanżowym spotkaniu Pucharu Króla z Valencią. Pierwszy mecz okazał się bardzo jednostronnym pojedynkiem, a zespół ze stolicy Katalonii wygrał aż 7 : 0. W rewanżu skazywany na porażkę zespół Valencii będzie musiał stawić czoła jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w historii futbolu. Barcelona mimo wysokiego zwycięstwa w pierwszym spotkaniu na pewno nie odpuści rewanżu ponieważ Katalończycy zawsze grają o zwycięstwo. W ostatnich 10 meczach Barcelona wygrała wszystkie pojedynki natomiast Valencia gra w kratkę i w 10 spotkaniach wygrali 3 razy 3 razy zremisowali i 4 razy przegrali. W tabeli Primera Division Valencia zajmuje odległą 14 lokatę ze stratą 29 punktów do dzisiejszego rywala, który jest liderem ligi, a Barcelona ma jeszcze zaległy mecz do rozegrania. Zespół Luisa Enrique na pewno podejdzie do tego pojedynku poważnie jak przystało na drużynę najwyższej światowej klasy i raczej mała jest szansa na to, że odpuszczą spotkanie deklasacji w pierwszym meczu.
Dzisiaj na hiszpańskie boiska wybiegną drużyny Valencii i FC Barcelony. Będzie to rewanżowe spotkanie w ramach Pucharu Króla. Kto awansuje do wielkiego finału już wiadomo. Katalończycy rozbili "Nietoperze" w pierwszym spotkaniu aż 7:0. Myślę, że i w dzisiejszym pojedynku padnie dużo bramek. Po pierwsze, podstawowi obrońcy gości nie zagrają w tym meczu. Na boisko nie wybiegnie lepiej spisujący się bramkarz w tym sezonie, czyli Claudio Bravo. Nie będzie całej podstawowej linii defensywnej, czyli Gerarda Pique, Daniego Avlesa, Javiera Mascherano i Jordiego Alby. Uważam, że niezbyt często grający gracze nie zapewnią takiej ochrony bramki jak wyżej wymienieni zawodnicy. Po drugie, obrona Valencii. Podopieczni Garry'ego Neville'a tracą mnóstwo bramek. Najlepszym przykładem jest właśnie ostatnie spotkanie z Barceloną. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem będzie stawka pojedynku. Myślę, że obie ekipy będą próbowały pokazać ładny, ofensywny futbol w i tak już rozstrzygniętym półfinale. W mojej opinii dzisiaj padnie dużo goli.