W ramach już siódmej kolejki T-mobile Ekstraklasy krakowska Wisła zagra przy własnej publiczności z GKSem Bełchatów. Będzie to ciekawe spotkanie bo spotkają się ze sobą drużyny, które dobrze zaczęły sezon. Podopieczni Franciszka Smudy zajmują obecnie 3. miejsce w tabeli z dwunastoma punktami, a ich rywale są jedno miejsce niżej, z takim samym dorobkiem punktowym. Drużyna z Reymonta zaczęła sezon dość przeciętnie bo dwa punkty zdobyte w potyczkach z Górnikiem Łęczna i Piastem Gliwice nie napawały optymizmem przed meczami z Lechem czy Lechią. W meczu w Poznaniu Wisła pokazała się z dobrej strony i od tego momentu tak naprawdę zaczęli grać. Szczególnie dobrze wyglądała współpraca Semira Stilicia z Pawłem Brożkiem, a formę pokazali również Rafał Boguski, Maciej Sadlok i Łukasz Garguła. Uważam że forma z ich ostatnich kilku meczy może zaważyć na pojedynku z Bełchatowem z którego już chyba schodzi powietrze. Po wygranych m.in. z Legią i Śląskiem ''Brunatni'' byli nawet liderem, ale ich dzisiejsza forma nie jest już taka sama. Pokazały to mecze z Piastem oraz Podbeskidziem. Dużym minusem jest też brak Mateusza Maka, motoru napędowego ofensywy bełchatowian, który na 90% w Krakowie nie zagra. Moim zdaniem warto skorzystać z tak dobrego kursu, bo jest bardzo prawdopodobne, że będąca na fali Wisła bez problemu pokona GKS.
Po świetnym początku sezonu (wygrana m.in. na Łazienkowskiej z Legią) GKS Bełchatów ostatnio nieco jakby spuścił z tonu - 2 punkty w dwóch ostatnich meczach z ekipami Podbeskidzia i Piast nie jest raczej wynikiem zadowalającym. Wisła Kraków natomiast wydaje się być na zdecydowanej fali wznoszącej, 2 ostatnie mecze to 2 przekonujące zwycięstwa z Lechią (3-1) i Pogonią (3-0) czyli z ekipami naprawdę jak na naszą Ekstraklasę mocnymi. Co więc dziś może nas czekać w starciu Wisły z Bełchatowem? Patrząc tylko na statystyki są one zdecydowanie na korzyść Białej Gwiazdy, otóż w 9 ostatnich meczach przy Reymonta tych ekip Wisła zwycięsko wychodziła 8 razy i tylko raz w listopadzie 2006 r. GKS potrafił wygrać (4-2). Wydaje się, że nie jest to jedyny atut Wisły w tym spotkaniu. Przede wszystkim dużym plusem ekipy Franciszka Smudy jest bardzo wysoka forma poszczególnych zawodników. oczywiście wyróżnia się na tle pozostałych osoba Semira Stilicia, który w ostatnich meczach gra genialnie, ale nie zapominajmy też o takich graczach jak Sadlok, Burliga, Boguski, Jankowski czy Paweł Brożek, który w ostatnim meczu w końcu zaczął wykorzystywać znakomite podania od kolegów. Jeśli chodzi o Bełchatów to tak jak już wspomniałem ostatnio nieco spuścili z tonu, nie wydaje mi się by jednym powodem by tutaj brak Mateusza Maka, który dziś powinien już zagrać w ekipie Kamila Kieresia. W Wiśle natomiast być może doczekamy się debiutu Mariusza Sępińskiego, który został wypożyczony z Norymbergi. Podsumowując uważam, że przed tym spotkaniem więcej atutów jest po stronie gospodarzy, ekipa Franciszka Smudy w ostatnich meczach może naprawdę się podobać, ponadto w ostatnim meczu u siebie w końcu przełamali swoją niemoc meczów u siebie wygrywając z Lechią 3-1. Ponadto wydaje się, że bojkot kibiców Wisły został już zażegnany i dziś (na tą chwilę) spodziewanych jest ponad 14 tys. kibiców na stadionie. Atmosfera spotkania powinna więc być zdecydowanie inna (lepsza) niż jaka była to tej pory na stadionie Wisły i mam nadzieje, że ta atmosfera uskrzydli piłkarzy do osiągnięcia dobrego wyniku w tym meczu.
W drugim dzisiejszym spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy zagrają ze sobą zespoły Wisły Kraków i GKS-u Bełchatów. Oba zespoły dobrze rozpoczęły obecny sezon, bowiem jak narazie nie zaznały jeszcze przegranej. Drużyna Białej Gwiazdy w pierwszych meczach nie prezentowała się najlepiej i z rywalami takimi jak Piast Gliwice i Górnik Łęczna zaledwie zremisowała. Poźniej już było coraz lepiej i drużyna w meczach z silnymi rywalami takimi jak Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Lechią Gdańsk zainkasowała komplet 9 punktów. Podopieczni Franciszka Smudy imponują swoją grą, bowiem wraz z dobrymi wynikami drużyna prezentuje bardzo miły dla oka futbol. Dzisiaj to gospodarze są zdecydowanym faworytem do zwycięstwa i każdy inny wynik niż ich wygrana będzie dla kibiców sporą sensacją. O bramki w tym meczu mają zadbać świetnie spisujący się jak narazie Semir Stilić i Paweł Brożek. Dodatkowym atutem gospodarzy powinien być doping kibiców, którzy po dymisji prezesa Bednarza zapowiedzieli swój liczny udział w tym meczu. Zespół z Bełchatowa jest jak narazie bardzo pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu. Celem drużyny miała być walka o utrzymanie się w Ekstraklasie, ale w obliczu bardzo dobrej postawy na początku rozgrywek, walka o czołową 8 wydaje się być bardzo prawdopodobna. Podopieczni Kamila Kieresia również mają na swoim koncie 12 punktów, ale w przeciwieństwie do Wisły, z meczu na mecz prezentuje się coraz słabiej. W ostatnich dwóch spotkaniach z Podbeskidziem i Piastem Gliwice "Bracia Mak i Spółka" zagrali zdecydowanie poniżej oczekiwań i zaledwie zremisowali te mecze. Bilans ostatnich spotkań w Ekstraklasie jest zdecydowanie korzystniejszy dla zespołu Wisły Kraków, którzy z ostatnich 7 spotkań na własnym terenie wygrali aż 6 razy. Obaj trenerzy nie mają większych zmartwień kadrowych i do ich dyspozycji będą dzisiaj prawie wszyscy piłkarze. Stawiam w tym meczu na wygraną zespołu Białej Gwiazdy.
Wisła i Bełchatów to niepokonane w tym sezonie drużyny w Ekstraklasie. Wisła wygrała 3 mecze i 3 zremisowała, Bełchatów też wygrał 3 mecze i 3 zremisował, ale ma gorszy bilans bramkowy. Wisła jest 3-cia z 12-stoma punktami, a Bełchatów czwarty. Dziś w Krakowie, wielkie święto dla kibiców. Wisła nie gra z Legią, ale na trybunach będzie prawie 20 tys. widzów, choć przeciwnikiem jest "tylko" BełchatówBełchatów ograł jednak Legię na Łazienkowskiej jest jedną z rewelacji sezonu. Wisła ma dziś atut własnego boiska i pierwszy raz głośny doping od jakieś pół roku. Konflikt zakończony, kibice dadzą z siebie maksa, co będzie dużym handicapem, Bełchatów gra przy 3 góra 4 tys. Wisła ma też lepszych piłkarzy w podst jedenastce. Stilic jest w wybornej formie, w 2 ostatnich meczach strzelał gola bezp. z wolnego, Brożek z nim rozumieją się z zamkniętymi oczami, co ważne Wisła stwarza w ostatnich meczach dużo sytuacji
W jednym z dzisiejszych spotkań polskiej Ekstraklasy na boisku zobaczymy jedenastki Wisły Kraków oraz GKS Bełchatów.Według mnie faworytem tego spotkania są gracze gospodarzy,a każdy inny wynik niż ich zwycięstwo będzie dla mnie niespodzianką.Wisła po dość niemrawym początku rozgrywek i remisach z Górnikiem Łęczna oraz Piastem Gliwice zdecydowanie poprawiła jakość swojej gry,ogrywając Lecha w Poznaniu,Lechię u siebie oraz Pogoń w Szczecinie.Widać jest że zespół ten złapał koncepcję Smudy i coraz lepiej się zgrywa na każdej pozycji.Na zdecydowanych liderów swojej ekipy wyrasta duet Stilić-Brożek,którzy w ostatnich meczach regularnie trafiają do bramki swoich rywali i mają już łącznie w swoim dorobku 6 bramek i dzisiaj z pewnością ten swój dorobek poprawią.Z kolei GKS po znakomitym początku rozgrywek w ostatnim czasie zdecydowanie spuścił z tonu,szczęśliwie remisując z Podbeskidziem oraz dzieląc się punktami ze słabiutkim Piastem.W ekipie gości nie zagra dzisiaj Mateusz Mak,który dochodzi do siebie po kontuzji i uważam że brak tego piłkarza będzie dzisiaj po raz kolejny widoczny i może mieć wpływ na przebieg i wynik tego spotkania.Ostatnie 6 spotkań pomiędzy tymi zespołami w Krakowie wygrywali gracze gospodarze i według mnie dzisiaj tą zwycięską passę podtrzymają.Podsumowując,uważam że miejsce rozgrywania meczu,prezentowana w ostatnim czasie dyspozycja a także potencjał oraz umiejętności poszczególnych graczy pozwolą wygrać ekipie Wisły i tymczasowo objąć fotel lidera