Korona przerwała w weekend świetną wiosenną serię przegrywając bardzo ważny mecz z Wisłą w Krakowie, było to spotkanie w którym zwycięstwo dawało by im dzisiaj szanse wskoczenia do grupy mistrzowskiej. Jednak przez jedno niepowodzenie zespół na pewno się nie załamie bo punktów nadal trzeba szukać bo po podziale punktów w grupie spadkowej zrobi się naprawdę ciasno, a Korona ma szansę przystępować w tej grupie z najwyższej pozycji dlatego dziś jak najbardziej poszuka zwycięstwa bo tylko to im to zagwarantuje. Zespół wiosną największy progres poczynił w ofensywie przyjście dwójki Brazylijczyków z Zawisza dało im nową jakość pod względem szybkości i techniki, jeśli dodamy do tego znajdującego się w świetnej formie Kiełba oraz Kapo to mamy zespół który w ataku nie ma problemu. Dużą niewiadomą jest cały czas defensywa która gra znacznie lepiej ale miewa zastoje. Lechia również kapitalne zaczęła wiosną i nawet wydawało się że jeszcze zakończa rundę zasadniczą na podium, jednak to co jednak było ich atutem czyli kapitalna gra w defensywie przestało ostatnio tak idealnie działać szczególnie na wyjazdach w dwóch ostatnich starciach stracili sześć bramek trzy z Cracovią oraz tyle samo w będącym w kryzysie Śląskiem jedno spotkanie jeszcze można by było wytłumaczyć ale dwa to już raczej oznak pewnego pogorszenia spraw. Zespół nie ma pewnego miejsca w ósemce a brak tego byłby dla nich czym kartoflanym, do tego by znaleźć się w tej grupie wystarcza remis ale jeśli wyjdą z taką kalkulacją to może się dla nich źle skończyć dlatego spodziewam się innego podejścia niż ostatnio na wyjeździe czuje że postawi trener na odważniejszą grą bo nie ukrywajmy opiekun zespołu ma wielu bardzo kreatywnych graczy. Krótkie podsumowanie widziałem w akcji w ostatnim czasie jednych i drugich w ofensywie poczynają sobie e bardzo dobrze raczej nikt przy takiej dyspozycji nie postawi na defensywę a już na pewno Korona do tego jeszcze dochodzi sytuacja w tabeli i dla mnie te dwie rzeczy sumują się w otwarte spotkanie.