Berby Bałtyku. Pogoń i Lechia są bez formy i żadna z tych ekip nie zasługuje na chyba na rolę faworyta. Typuje under po tym co zaprezentowała po raz kolejny Pogoń. W spotkaniu ze Śląskiem dopiero w doliczonym czasie doszła do jakieś sytuacji, a sama pozwoliła na stworzenie 2-3 pod swoją bramką. Łukasz Zwoliński, najlepszy strzelec Pogoni, jest nadal kontuzjowany. Na swoim stadionie Pogoń w tym sezonie strzeliła 8 bramek a straciła 7. Co daje średnią meczową poniżej 1,9 bramki (strzelone plus stracone). Jest to najniższa średnia w ekstraklasie. Lechia ma wyższe statystyki, ale nawet mimo niepewnej ostatnio defensywy Lechii nie widzę tu dużych szans na overa. Lechia straszy nazwiskami, ale większośc tych zawodników jest bez formy. Michał Mak, najlepszy strzelec gości, jest zawieszony podobnie jak w spokaniu z Lechem. A więc obie ekipy będą bez swoich najlepszych strzelców. Lechia nie strzeliła bramki w ostatnich 2 meczach. Najbardziej prawdopodobny wydaje mi się wynik 0-0 lub 1-0 dla Lechii.