Pociąg o nazwie Ekstraklasa zaczyna uciekać ekipie Górnika coraz bardziej a sprawy nie poprawił pierwszy mecz grupy spadkowej z Jagiellonią. Górnik w ostatnich siedmiu spotkaniach zdobył zaledwie jeden punkt i co gorsza strzelił jedną bramkę, więc pozycja przedostatnia i dwa punkty straty do bezpiecznej pozycji nie dziwą. Straszny marazm dopadł tą ekipę, która potrafił szczególnie u siebie grać solidnie i strzelać bramki. Szatalow po ostatnim spotkaniu z Jagiellonią stwierdził że dyspozycja w defensywie go martwi ale jeszcze większy zmartwieniem jest brak bramek bo dla niego bramki zdobywane a nie tracone dadzą im utrzymanie. Nie wiem czy jest wstanie coś aż tak diametralnie zmienić ten zespół, jednak muszą poszukać czegoś nowego a tym myślę że będzie po prostu odważniejsza gra bo czasu i spotkań coraz mniej i to ryzyko już trzeba podjąć. Wdowczyk odmienił Wisłę, która była bliska nawet grupy mistrzowskiej, wreszcie wskrzesił ten ogromny potencjał kadrowy w ofensywie i ekipa z Krakowa nie ma problemów ze stwarzaniem sytuacji i strzelaniem bramek a czyni to ostatnio bardzo często pięć ostatnich spotkań to aż 16 bramek strzelonych!!, przy 7 straconych. Widać wreszcie Białą Gwiazdę która cieszy się grą. Wdowczyk nie uleczył jednak wszystkich mankamentów i raczej już do końca sezonu to się nie zmieni a mowa tutaj o przygotowaniu fizycznym. Ekipa z Krakowa w drugiej połowie miewa mega zastoje i to tak od dłuższego czasu czasami udaje się przetrzymać ta fragmenty i nie stracić bramek a innym razem robią sobie nerwówkę. Podobnie było z Górnikiem który miał taki fragment w którym wchodziło w defensywę dzisiejszych gości jak w masło. Wdowczyk widzie te problemy i próbuje już nawet nowego ustawienia z trójką defensorów. Trzeba też przyznać że mimo ogromnego już doświadczenia Głowacki, Sadlok oraz Guzmicsa popełniają proste indywidualne błędy - Węgier sprezentował bramkę Górnikowi, a Głowa i Sadlok też mieli mnóstwo problemów komunikacją. Bronią tej Wisły jest ofensyw i na taki wariant postawią dzisiejszego wieczoru. Przejezdni odkąd zespół objął Wdowczyka jak wspomniałem gra otwarte widowiska z ich strony ostatnio może oczekiwać wiele dobrego w ofensywie i tak też będzie dzisiaj, zwycięstwo raczej da im już spokój . Górnik może coś czuje pójść na wymianę ciosów, trener wspomniał że do utrzymania potrzebują bramek a więc po prostu odważniejszej gry a pokazali w kilku spotkaniach u siebie że potrafią. Oni dziś zaryzykują z odważną grą przez 90 minut a wydaje mi się że znowu po 60 minucie mecz może zrobić się bardzo otwarty bo nie ukrywajmy każdy widzi że Wisła ma problemy z kondycją.
W lidze polskiej czas na druga kolejkę spotkań w grupie spadkowej. Wisła Kraków odkąd objął ten zespół Dariusz Wdowczyk jeszcze w lidze nie przegrała. Krakowianie mogli nawet grać w grupie mistrzowskiej ale za sprawą remisu z Zagłębiem Lubin ostatecznie grają w dolnej ósemce. Wydaje się że Wisła nie będzie miała żadnych problemów z utrzymaniem się, gdyż zespół jest obecnie na fali. Ostatnie 5 meczy to 4 zwycięstwa i wspomniany remis. Gdyby tak Wisła grała od początku zespół rywalizowałby teraz z najlepszą ósemką. W formie jest Patryk Małecki, do składu wraca Donald Guerrier. Zespół prezentuje się świeżo, gra pomysłowo, strzela dużo goli. Górnik Łęczna wręcz przeciwnie. Na 5 meczy Łęcznianie 4 przegrali i raz zremisowali. Od 5 meczy trwa ich niemoc strzelecka. Ostatniego gola strzelili Termalice 5 marca w przegranym meczu 1:2. Grająca z rozmachem Wisła nie powinna mieć żadnych problemów z uzyskaniem kompletu punktów mimo że gra na wyjeździe.
W drugiej kolejce spotkań grupy spadkowej piłkarskiej Ekstraklasy Polskiej zmierzą się ze sobą drużyny Górnika Łęczna i Wisły Kraków. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00 w Łęcznej. Uważam że w tym meczu zobaczymy dużo goli. Dla gospodarzy będzie to mecz o wszystko. Znajdują się oni w strefie spadkowej i wyprzedzają jedynie imiennika z Zabrza. Muszą zatem prowadzić otwartą grę i atakować bramkę rywali gdyż tylko zwycięstwo przedłuży ich nadzieję na utrzymanie w ekstraklasie. Atakując będą się zapewne narażać na kontry i to stworzy klimat dla przynajmniej 3-4 bramek w tym meczu. Nawet trener gospodarzy Szatałow przyznał że ich gra w obronie jest bardzo słaba. Ten sam mankament w grze można zaobserwować u ich dzisiejszych rywali. Odkąd trenerem Wisły został Dariusz Wdowczyk gra ona zdecydowanie lepszy futbol. Dziury w obronie nawet z takimi zawodnikami jak Sadlok, Głowacki czy Guzmics jednak zostały czego jest świadomy sam szkoleniowiec. Nawet w meczu ze słabiutkim Górnikiem z Zabrze nie zachowali czystego konta. Dodatkowo w grze zarówno piłkarzy Wisły jak i Górnika widać już zmęczenie sezonem i braki kondycyjne. Myślę że te wszystkie argumenty przemawiają za tym że będziemy dziś świadkami emocjonującego i okraszonego kilkoma golami spotkania. Mój typ +2,5