Hitowe spotkanie w 26 kolejce ekstraklasy. Legia po mocnym początku roku (2 wygrane), doznała lekkiej zadyszki i straciła punkty w kolejnych spotkaniach. Jednak zwłaszcza mecz z Jagiellonią oddali na własne życzenie, bo po szybko otrzymanej czerwonej kartce, nie było wielkich szans na wyciągnięcie dobrego wyniku z Jagą, która od początku roku świetnie się prezentuje. Efektem tych wpadek jest spadek Legii na 2 miejsce w tabeli i strata 3 punktów do zespołu z Białegostoku. Lech ma w tym roku bilans taki sam jak Legia, ale moim zdaniem z gry wygląda jednak gorzej. Tak naprawdę tylko mecz z Pogonią w Poznaniu wyszedł im bardzo dobrze, a w pozostałych spotkaniach nie przekonywał. Do tego kolejorz słabiutko gra w tym roku na wyjazdach i od sierpnia (!!!) nie wygrał takiego meczu notując od tego czasu 7 remisów i 3 porażki. Myślę, że Legia zrewanżuje się za październikową porażkę z Poznania i tym razem to ona zgarnie komplet.
W najciekawiej zapowiadającym się meczu Ekstraklasy drużyna Legii podejmie na własnym boisku Lech Poznań. Można powiedzieć, że szlagier. Jednak Legia nie jest liderem - tą drużyną jest ekipa Jagiellonii Białystok. Legia bilans spotkań ma u siebie 9 1 2 w bramkach 20-8. Legia to wicelider ma na koncie 45 punktów. Lech traci do Legii 2 punkty, ma 43 oczka. Problem z meczami Lecha polega na tym, że Kolejorz u siebie, a na wyjeździe to dwie zupełnie inne drużyny. Lech u siebie wygrał 9 meczów, 3 zremisował i żadnego nie przegrał. Natomiast na wyjeździe już jest dużo gorzej. Lech wygrał dwa mecze, siedem zremisował oraz 4 przegrał, bilans bramowy wygląda następująco: 10-12. Legia zatem strzeliła 10 goli więcej niż Lech na wyjeździe. Jest to ważny mecz dla Lecha, gdyż jak przegra to Legia odskakuje na 5 punktów, co w konsekwencji może zdecydować o tytule mistrzowskim. Wydaje się, że w meczu padnie remis.
Jest to szlagierowe spotkanie tej kolejki w naszej Ekstraklasie.Po ostatniej porazce u siebie z Jagielonia,nastroje w druzynie Legi sa nietegie.Ale to tak jest jak zawodnicy nosza sie zbyt wysoko,jeszcze raz potwierdza sie teza,ze nie pieniazki i nie nazwiska wygrywaja mecze a ambicja i wola walki.Legionisci przez swa pyche zobaczyli dwie czerwone kartki i bylo po meczu.Dzisiaj ponownie graja u siebie,sadze ze wyciagneli odpowiednie wnioski z poprzedniego meczu i bledow nie popelnia mecz wygrywajac.Pozostali na pozycji wicelidera,jednak Jagielonia odskoczyla na trzy punkty,musza dzisiaj wygrac jak nie chca stracic dystansu.Tak wogole to w gorze tabeli jest bardzo ciasno i wszystko jeszcze jest mozliwe.Dzisiejszy przeciwnik Lech Poznan zajmuje 3-cie miejsce i ma tylko dwa punkty straty do Legi.Ciekawostka jest to,ze w pazdzuerniku ubieglego roku te druzyny spotkaly sie w Poznaniu i wowczas Kolejorz wysoko bo 3:0 pokonal Legie.Czy dzisiaj Warszawiacy sie zrewanzuja? sadze ze tak.
O 18:00 zacznie się wojna 2 odwiecznych rywali, którzy rywalizują nie tylko na boisku ale i poza nim. Legia podejmie Lecha Poznań. Będzie to bardzo ważne spotkanie w kontekście zachowania szans na mistrzostwo w tegorocznych rozgrywkach. Legioniści są na miejscu 2 z 45 punktami i stratą 2 do liderującej Jagiellonii. Lech natomiast jest na pozycji 3 ze stratą kolejnych 2 punktów do Legii. Mecz jest to tyle istotny, że jeśli swój mecz w poniedziałek wygra Jaga to wówczas zespół, który ten mecz przegra straci niemalże szanse na jej dogonienie. Legia u siebie nie przegrała od bardzo długiego czasu, pomijając jednak ostatnie 2 porażki z Jagiellonią i Wisłą Płock. Poza tym niemal rok Legia nie przegrała w meczu ligowym na własnym stadionie. Lech z kolei na wyjazdach gra słabo . Po 4 bezbramkowych remisach przyszedł czas na mecz, w którym Lech gola stracił i przegrał 1-0. Ostatnie 3 mecze ligowe między tymi ekipami to 3 wygrane dzisiejszych gospodarzy. Lech będący w rozsypce uważam nie będzie w stanie przeciwstawić się drużynie z Warszawy.