Kielce ostatnimi miesiącami żyją piłką nożną. Korona gra interesująco, widowiskowo i jeszcze kilka tygodni temu miała spore szanse na udział w przyszłorocznych rozgrywkach europejskich pucharów. Teraz nieco ekipa z Kielc przystopowała i musi skupić się na koniec sezonu jesli jeszcze prowizorycznie chce powalczyć o minimum 4 miejsce które da el. LE. Obecnie miejsce jest 7 z 48 punktami i tylko bilans bramkowy sprawia że ostatnia w grupie mistrzowskiej jest Wisła Kraków. Korona jednak u siebie gra widowiskowo i potrafi wygrywać. Jeśli wierzyć statystykom i jedynie w wpadkę w ostatni meczu u siebie z Jagiellonią kiedy to miała miejsce porażka 3-0 to Wisła nie powinna specjalnie sprawić większych problemów gospodarzom. Ostatni mecz Wisły, wygrany co prawda z Jagiellonią był fatalny jeśli chodzi o jakość dla Wisły. Mało okazji pod bramką i szarpana gra Carlitosa nie może dawać wiecznie 3 punktów. Wcześniej mecz z legią to praktycznie sama gra obronna i brak umiejętności atakowania kiedy to rywal grał w 10. Małe szanse na wygraną Wisły.