W jednym z dzisiejszych spotkań kwalifikacyjnych LM na boisku zobaczymy jedenastki Lincoln FC oraz Santa Coloma.Według mnie ten pojedynek nie ma zdecydowanego faworyta,dlatego też skoncentruję się na ilości goli w tym meczu.Moim zdaniem będziemy świadkami spotkania z dużą ilością sytuacji podbramkowych i liczbą bramek powyżej 2,5.Obie te ekipy reprezentują mistrzów krajów,które niewiele znaczą w środowisku piłkarskim.Lincoln jak mistrz Gibraltaru zaistniał dopiero w tym roku na arenie międzynarodowej,z kolei mistrz Andory w dotychczasowych spotkaniach niewiele pokazał,będąc jedną z najsłabszych drużyn europejskich.Biorąc pod uwagę powyższe jestem przekonany że obydwa zespoły nie zagrają dzisiaj jakoś specjalnie w defensywie,co zresztą potwierdziły w swoich rodzimych ligach.Lincoln w 21 ligowych spotkaniach zdobył aż 80 bramek co daje średnią około 4 goli na mecz i myślę że dzisiaj tą tendencję podtrzymają.Z kolei Santa Coloma zdobyła w 20 ligowych meczach 64 bramki,co daje nam średnio ponad 3 bramki na spotkanie.Widać jest więc z tego że obie te ekipy grają futbol radosny,skupiając się w głównej mierze na strzelaniu bramek,a zapominając o defensywie.Biorąc pod uwagę powyższe jestem przekonany że będziemy świadkami meczu gdzie obie ekipy zagrają na wskroś defensywnie,zapominając o obronie a wynik będzie oscylował wokół remisu 2:2.
W eliminacjach do Ligi Mistrzów zmierzą się ze sobą zespoły Lincoln FC i FC Santa Coloma. W tym spotkaniu spodziewam się bardzo wyrównanego i zaciętego starcia oraz liczę, że zobaczymy w nim niewiele bramek. Drużyna z Gibraltaru zdecydowanie zdominowała swoje rozgrywki. Po 21 kolejkach miała bilans spotkań 19-1-1 i stosunek bramek 80-12, jednak nikomu nie trzeba wyjaśniać, że te statystyki nie maja żadnego znaczenia w stosunku do europejskiej piłki. Co prawda, reprezentacja Gibraltaru stara się zaistnieć w futbolu, jednak myślę, że na to trzeba jeszcze zdecydowanie zaczekać. Poziom w europejskiej piłce zdecydowanie się wyrównuje, ale nie każdy kto chce zagrać, od razu coś znaczy. Jednak ich dzisiejszymi rywalami jest zespół Santa Colomy, z Andory. Więc z pewnością do potentatów nie należy, ale myślę, że również nie można ich lekceważyć. Oczywiście nie ma sensu przytaczać wyników tego zespołu, bo tak naprawdę niczego nam nie powiedzą. Uważam jednak, że oby dwie ekipy będą chciały awansować do kolejnej rundę i powoli pokazywać się w Europie. A sposobem, aby to osiągnąć przede wszystkim będzie uważna gra w obronie i dlatego spodziewam się, że w tym spotkaniu zobaczymy niewiele bramek.