Rewanż 4 rundy eliminacyjnej LM. Obydwie drużyny zmagania w eliminacjach rozpoczęły od 2 rundy. Red Bull Salzburg wyeliminował w niej litewski FK Liepaja, a Dinamo Zagrzeb odprawiło macedoński Vardar i obie zgodnie wygrały w tej rundzie po 2 spotkania. W kolejnej rundzie równie pewnie rozprawili się ze swoimi rywalami, również wygrywając wszystkie mecze. Red Bull tym razem odprawił mistrza Albanii – Partizani, a Dinamo wyeliminowało gruzińskie Dinamo Tibilisi. Poza zmaganiami w eliminacjach LM obie drużyną są również w pełni sezonu ligowego. Red Bull po 5 kolejkach ma 3 zwycięstwa, remis i porażkę, Dinamo może pochwalić się 5 zwycięstwami i remisem. Niemniej pamiętać należy, że w tym momencie priorytetem obu ekip jest LM i zmagania krajowe schodzą na drugi plan. Pierwszy mecz Dinamo-Red Bull zakończył się remisem 1:1, który jest lepszy dla austriaków, ale w samym meczu stroną wyraźnie przeważającą byli chorwaci. Dlatego dziwi mnie tak wyraźne faworyzowanie Red Bulla przed rewanżem. Moim zdaniem Dinamo może spokojnie powalczyć w rewanżu i remis po tym kursie biorę z marszu.
Kolejny mecz w tej rundzie eliminacyjne z gatunku tych w których trzeba powtórzyć to co nie stało się w pierwszym meczu a mowa tutaj o bramkach w Zagrzebiu padła zaledwie remis 1:1 bo sytuacji jednych i drugich było znacznie więcej. Na takiej słabszej skuteczności jak w pierwszym spotkaniu obie ekipy nie zagrają bo znowu spodziewam się dość otwartego meczu bo to są dwie ekipy które nie lubią się bronić i są słabe w tym aspekcie bo na krajowym podwórku nie mają takiej rywalizacji. Do tego wszystkiego dochodzi fakt że goście muszą tutaj strzelić a więc atakować. Salzburg już od kilku sezonów nie może zapukać do fazy grupowej Ligi Mistrzów, z kilkoma kompromitacjami jak odpadnięcie z amatorami z Luksemburga. Podobnie jak gospodarze na krajowym podwórku dominują, ale poziom też w Austrii spadł i w Europie pojawiają się problemy tym bardziej że opierają się na ofensywnej grze. Niby na początku sezonu w defensywie wyglądają nieźle mało tracą ale rywali to za mocnych nie mieli dziś taki poważniejszy sprawdzian, chociaż Sturm Graz pokazał już że defensywa mocna nie jest wygrywając 3:1. Skład praktycznie za wiele się nie zmienia, przed sezonem jeszcze bardziej wzmocnili atak czyli będą stawiać nadal na zdobywanie bramek i grę do przodu. Goście niepodważalnie dominują na krajowym podwórku, nie mają godne rywala w tej rywalizacji. Mają już spore doświadczenie w Lidze Mistrzów w poprzednim roku grali w fazie grupowej z Arsenalem który nawet pokonali, Bayern oraz mistrz Grecji to byli ich rywali. Zebrali na pewno sporo doświadczania bo jest to ekipa stosunkowo młoda, szczególnie w linii pomocy wielu utalentowanych graczy. Brakuje im rywalizacji na krajowym podwórku na wysokim poziomie stąd w Europie mają sporo problemów grze defensywnej, o czym wspomniałem. Poprzedni etap eliminacji i dwumecz ze słabą Tiraną były pierwszym meczami od 13 spotkaniach w których nie stracili bramki, a potrafili je tracić nawet z amatorami, zresztą w pierwszej rundzie Vardar wbił dwie bramki. Na pewno defensywa to nie jest ich atut i w tej rywalizacji też nie będzie. Ofensywa co roku z nowym utalentowanymi graczami jednak daje radę, potrafią grać szybko i kombinacyjnie.
Rewanżowe spotkanie eliminacyjne z gatunku o być albo nie być w LM i zarobić, albo nie zyskać wielkich pieniędzy i możliwości wielkich meczów. W Zagrzebiu padł zaledwie remis 1:1, co stawia w lepszej sytuacji gosp. Sytuacji jednych i drugich było znacznie więcej. Salzburg powinien być jednak zadowolony i dziś postawić kropkę nad i. Goście muszą tutaj strzelić a więc atakować, co powinna odpowiada gospodarzom, którzy na ligę mistrzów czekają od sezonu 94/95. Ostatnich 9 prób awansu do LM zakończyło się niepowodzeniem. Raz nawet się skompromitował po odpadnięcie z amatorami z Luksemburga. 2 innych jeszcze przeciwników było mocno słabych. Salzburg pewnie prowadzi w swojej lidze i co ważnie nie stracił latem nikogo waznego. Do tego w poprzednim rundach grał b. dobrze, szczególnie w obronie. Przed sezonem jeszcze bardziej wzmocnili atak czyli będą stawiać nadal na zdobywanie bramek i grę do przodu. Soriano może być przekleństwem gości. Goście niepodważalnie dominują na krajowym podwórku, nie mają godnego przeciwnika i to nie pomaga w rozwoju. Do teo za chwilę stracą b. dobrego piłkarza Roga. W poprzednim roku grali w fazie grupowej z Arsenalem, który nawet raz pokonali,z Bayernem i Olimpiakosem było już niestety do tyłu. Zebrali na pewno sporo doświadczania, ale sądzę, że Salzburg właśni e wtym roku w końcu awansuje. Austriackie zespoły mają dobrą mentalność, do tego Salzburg z 5 meczów z Dinamo nie przegrał ani jednego, wygrał 3 i 2 zremisował. Na wyjeździe raz wygrał nawet 5:1. Dziś tak wysoko nie wygra, ale gdy Dinamo się otworzy, powinno coś strzelić.