Ciekawie zapowiada się konfrontacja pomiędzy reprezentacjami Rosji i Szwecji w meczu 2 kolejki Ligi Narodów. Gospodarze po bardzo dobrych Mistrzostwach Świata dalej prezentują dobrą dyspozycję bo pokonali oni Turcję 2-1 i Czechy 5-1. W tabeli Ligi Narodów zajmują 1 miejsce i na pewno nie stoją na straconej pozycji aby zdobyć kolejne 3 punkty w meczu przeciwko Szwecji. Trener Czerczesow nie będzie mógł skorzystać z usług Akinfiejewa, który zakończył reprezentacyjną karierę, oraz z Kokorina, który rehabilituje się po kontuzji. Szwecja po Mistrzostwach zagrała 2 mecze które przegrała z Turcją 2-3, i Austrią 2-0, a wliczając mecz na Mistrzostwach z Anglią 0-2 mają serię 3 kolejnych porażek. W tabeli Ligi Narodów zajmują 3 miejsce po porażce z Turcją. W kadrze Trzech Koron jest kilka zmian, ze względu na to że odmładzana jest kadra a jednym z debiutantów jest 23 letni pomocnik Heraclesu Kristoffer Peterson czy Mikael Ishak z Nurnberg. Liczę w tym spotkaniu na Sborną ,którz na swoim boisku powinna poradzić sobie ze słabo spisująca się ostatnio reprezentacją Trzech Koron.
Dziś powraca Liga Narodów a wraz z nią oczywiście spora dawka emocji. Ostatnie dzisiejsze spotkanie z grupy B z całą pewnością tą dawkę powinno dostarczyć. Gospodarze tegorocznego mundialu, prezentujący obecnie bardzo dobrą formę podejmą zespół, który podobnie jak i oni dotarł do ćwierćfinału MŚ, Szwecję. Drużyna pod wodzą Czerczesowa wykonała swoje zadanie na co najmniej 200%, wychodząc z grupy oraz odprawiając do domu samych Hiszpanów w 1/8 finału. Tą wspaniałą formę tylko podkreśliło ostatnie spotkanie towarzyskie z Czechami, gdzie Rosjanie bez problemu dosłownie rozjechali rywali wynikiem 5:1. Nasi północno-wschodni sąsiedzi w 4. ostatnich spotkaniach na różnych frontach zdobyli łącznie aż 11 bramek. Humor dopisywać powinien również z ostatniego wyczynu drużyny ze stolicy, CSKA, która pokonała sam Real Madryt 1:0! Dzisiejsi przyjezdni tak dobrą formą pochwalić się nie mogą, wręcz przeciwnie... W poprzednim spotkaniu w LN przeciwko Turkom wygrywając 2:0 zaprzepaścili szanse na zdobycie 3. punktów tracąc 3 kolejne bramki. Co więcej, to był już trzeci przegrany mecz pod rząd a w każdym z nich Szwedzi tracili przynajmniej po dwie bramki. Dziś ew. porażka z Rosjanami postawiłaby zespół ze Skandynawii pod przysłowiową ścianą, dlatego liczę na zaciętą walkę również z ich strony oraz przynajmniej jedną zdobytą bramkę. Rosjanie moim zdaniem nie mają zamiaru zdjąć nogi z gazu i spodziewam się równie otwartej i atrakcyjnej gry w ich wykonaniu, jaką mogliśmy oglądać w poprzednich ich spotkaniach, w tym na MŚ. Obstawiam, że w spotkaniu tym będziemy mogli obejrzeć przynajmniej 3 bramki w wykonaniu obu zespołów, którym mniej lub więcej zależy na awansie i dopisaniu do swego konta kompletu punktów.