Start Niedzielnych rozgrywek rosyjskiej Premier Ligi rozpoczniemy od hit czyli derbów Moskwy pomiędzy Lokomotiwem który będzie gościł Dynamo. Loko rozpoczęło bardzo dobrze sezon nieszczęśliwie przegrali o Superpuchar z Zenitem po karnych. Najbardziej ich sympatyków cieszy bardzo dobry start sezonu rozpoczęty od dwóch zwycięstw na wyjeździe z Sarańskiem 0:1 i Anzhi. Może rywale nie najwyższej półki ale na początku z każdym jest ciężko – dobrze w tych dwóch meczach zaprezentował się duet napastników który w poprzednim roku rozczarował. Dynamo od kilku sezonów próbuje włączyć się do walki o mistrzostwo, brakuje im jednak stabilności przez cały sezon stąd kończy się miejsca po za podium. Poprzedni sezon był w ich wykonaniu nie najgorszy. Czołówce ustępują tylko pod jednym względem gry w defensywie cała trójka straciła znacznie mniej bramek, ofensywa to ten sam poziom tych czterech ekip. Dobrze wyglądali w grach towarzyskich, szczególnie pomoc powinna być ich atutem doświadczeni Denisov, Zhirkov, Valbuena czy przebojowy Dzudzscak. Styl gry w obronnie myślę że Dynama aż takiej poprawie nie uległ zmianie a więc znowu ofensywa musi robić swoje. Dwa pierwsze mecze to starcie z mistrzem kraju przegrane 2:1 oraz remis u siebie z Sarańskiem 2:2 – w obu meczach defensywa dała ciała. Oprócz tego że potencjał obu ekip jest po stronie ofensywie są dwie bardzo istotne rzeczy za tym że dziś powinny być bramki. Pierwsza z nich to dwa ostatnie starcia tych ekip z zeszłego sezony tutaj gospodarze wygrali 4:2, w rewanżu zremisowali 2:2. Zresztą patrząc jeszcze dalej są to jedne z tych derbów stolicy w których pada najwięcej bramek. Wspominam dokładnie tylko te dwa ostatnie spotkania bo styl gry obu ekip opiera się na tym samym i tu jest druga jeszcze ważniejsza informacja dotycząca braków kadrowych w tym starciu. Gospodarze bez dwóch najbardziej doświadczonych defensorów 33-letniego Duricy i rok młodszego Sheshukov, jeszcze bardziej poważniejsze stary po stronie gości co bardzo było widać w tych pierwszych starciach a wiec wypada para stoperów Samba – Douglas a występ lewego defensora Buttnera jest niepewny.