Dziś w ramach 10 kolejki angielskiej Premier League zagrają ze sobą drużyny Leicester City i West Bromwich. Faworyta tego pojedynku nie ma ,bo obie drużyny grają podobną piłkę i przeżywają mały kryzys.Gospodarze drużyna Leicester zajmuje w lidze 17 miejsce z dorobkiem 9 punktów po tym jak zanotowali 2 zwycięstwa,3 remisy i 4 porażki strzelając przy tym 11 bramek a tracąc 15.Gospodarze od meczu gdzie pokonali Czerwone Diabły 5-3 nie mogą wygrać spotkania a było ich już 4 zdołali zaledwie zremisować z Burnley 2-2 i przegrali z Crystal Palace 0-2, z Newcastle 0-1,i ze Swansea 0-2. Podopieczni trenera Nigela Pearsona będą mieli dziś okazję na przełamanie się i zdobyć tak długo oczekiwane 3 punkty, ale warunkiem jest wzniesienie się na wyżyny swoich umiejętności,bo rywal jest jak najbardziej w zasięgu gospodarzy. W dzisiejszym meczu gospodarze zagrają bez kontuzjowanych zawodników takich jak Matthew Upson i Ben Hamer. Wszyscy kibice drużyny gospodarzy liczą na przebudzenie się Argentyńczyka Leonardo Ulloi ,który początek sezonu miał znakomity strzelając 3 bramki z Manchesterem United a potem jego instynkt strzelecki zaginął,może dziś powróci. Goście drużyna West Bromwich zajmuje w lidze 13 miejsce z dorobkiem 10 punktów notując 2 zwycięstwa,4 remisy i 3 porażki a bilans bramkowy to 12-13. Goście też mają serię 4 meczy bez zwycięstwa,przegrali z Liverpoolem 1-2,a potem zanotowali 2 remisy z Manchester Utd 2-2, oraz Crystal Palace 2-2 natomiast w tygodniu przegrali w pucharze Capital One Cup z Bournemouth 2-1.W dzisiejszym spotkaniu goście zagrają bez takich zawodników jak Jonas Olsson,Claudio Yacob,i Silvestre Varela. Mankamentem drużyny prowadzonej przez Alana Irvine jest gra defensywna ,która popełnia w każdym spotkaniu kilka niewybaczalnych błędów i w tym upatruje szansę dla gospodarzy ,którzy na swoim boisku powinni w końcu wygrać spotkanie,bo jak nie z West Bromwich to z kim.