To spotkanie śmiało okrzyknąć możemy mianem szlagieru kolejki. Spotkanie dwóch świetnych zespołów, Tottenhamu i Liverpoolu rozpocznie 5. kolejkę angielskiej Premier League. Dodatkowo sobotnim popołudniem obejrzymy aż 6 innych spotkań tejże ligi! jednak wracając do spotkania, które szczególnie mnie zaciekawiło... Będzie to już 43. spotkanie tych drużyn w nowym milenium. Bilans spotkań w tym czasie jest na korzyść dzisiejszych przyjezdnych, Liverpoolu. Również i dziś lekko faworyzuję tą drużynę. Dlaczego? Otóż po wspaniale wykorzystanym letnim okienku transferowym podopieczni Jurgena Kloppa rozpoczęli nowy sezon z przysłowiowym rozmachem, wygrywając 4 pierwsze spotkania z łącznym bilansem bramkowym 9:1. Aktualnie to właśnie oni okupują fotel lidera tabeli i z pewnością nie myślą o jego oddaniu. Podopieczni Mauricio mimo równie dobrego startu w ostatnim meczu przeciwko Watford zawiedli na całej linii i ponieśli swoją pierwszą porażkę 2:1. Mimo, iż u siebie są niepokonani od 5. kolejnych spotkań dziś nie wróżę im zachowania kompletu punktów w starciu z rozpędzonymi the Reds. Przyjezdni z Liverpoolu również są niepokonani na delegacji od 7. kolejnych spotkań i sądzę, że po spotkaniu dzisiejszym to się nie zmieni. Cechą, która łączy te dwie drużyny jest całkiem pokazna liczba bramek, które mogliśmy zobaczyć w ostatnich spotkaniach z ich udziałem. 8 z ostatnich 10. spotkań Tottenhamu kończyło się przynajmniej trzema bramkami w meczu. Z kolei Liverpool takiej sztuki dokonał siedmiokrotnie w tym samym czasie. Ostatnie 2 spotkania również kończyły się pokaznymi wynikami: 4:1 i 2:2. Oba zespoły nie mają ostatnio problemów ze zdobywaniem bramek, także i dziś się ich spodziewam. Mimo, iż the Reds dysponują najskuteczniejszą jak na razie defensywą w lidze spodziewałbym się chociaż jednej bramki ze strony gospodarzy, co jest dla Spurs formalnością na własnym stadionie. Z drugiej strony ciężko wyobrazić sobie, by trio Salah - Firmino - Mane nie dało o sobie znać, także przynajmniej jedna, dwie bramki ze strony gości są dla mnie pewną kwestią. Zatem odpowiednim i zarazem pewnym dla mnie typem na to spotkanie jest over bramkowy na linii 2.5 bramek.
Piąta kolejka Premiership i mecz pomiędzy Tottenhamem Hotspur i FC Liverpoolem . Gospodarze to piąta drużyna ligi , goście na ten moment liderują w tabelii . Faworyt ? cięzko wskazac , choc gospodarze mają swoje problemy , drugi mecz z rzędu nie wystąpi Hugo Lloris , do tego Della Alli , Song i Sissoko . Jurgen Klopp nie ma takich problemów , co prawda pod znakiem zapytania stoi występ Dejana Lovrena i Oxade Chamberleina , jednak to mniejsze problemy , niz ma Pochettino . Ciężko wrózyc kto tutaj wygra , sądze , jednak , że obie drużyny wejdą stosunkowo spokojnie w ten mecz i nie wierzę tutaj w hurra ataki , bez Alliego i Songa gospodarze tracą wiele w ataku , sądze , że Lucas będzie miał tutaj duże problemy z frosowaniem defensywy The Reds . Jak dla mnie tutaj w cale nie muszą wpadac hurtowo gole , mam przeczucie , że skończy się skromnym 1:0 , 0:1 lub 1:1 , uważam , ze z wielkiej chmury będzie , mały deszcz .
Piąta kolejka najlepszej ligi świata.Na sam początek tejże kolejki trafia się nam ofensywny hit.Koguty graja z Liverpoolem a każdy kto interesuje sie ta liga to wie,że bramek w tym meczu nie powinno zabraknąć.To będzie prawdziwe widowisko dla każdego fana piłki nożnej.Przyszedł wrzesien ulubiony miesiąc Harry'ego Kane'a ale juz w swoim nielubianym sierpniu coś tam ustrzelił.Po drugiej stronie wiadomo super duet Mane-Salah zawsze tez coś Firmino moze ustrzelić.Gospodarze podrażnieni po ostatniej porażce z Szerszeniami,popełniali w tym meczu koguty sporo błedów w defensywie a jesli dzis tak zagrają to taki napad Liverpoolu szybciej to wykorzysta.Defensywa Liverpoolu co ciekawe na ten moment wygląda naprawde swietnie,ale natura drużyn Klopa w takich meczach to atak i parcie do przodu przez wiekszość spotkania,zresztą w koncu ktos powazny ta defensywe przetestuje,bo jak na razie są zachwyty,ale czy West ham,Crystal Palace czy mewy z Brigthon to były jakies powazne zespoły na przetestowanie Liverpoolu? No nie bardzo.
W ten weekend w Europie swoje kolejne spotkania rozegra wiele europejskich lig. Dzisiaj na otwarcie 5 kolejki nowego sezonu w Premier League mamy wielki hit w którym na Wembley Tottenham zagra z Liverpoolem. Oba zespoły na początku nowego sezonu wyglądają bardzo dobrze co gwarantuje nam tutaj emocje. Koguty w ostatniej kolejce dośc niespodziewanie przegrały z Watfordem 1-2, ale poprzednie ich 3 mecze to same zwycięstwa, dzięki czemu znajdują sie w czubie tabeli. Liverpool natomiast gra świetnie i wygrywał wszystkie swoje spotkania, strzelając przy tym dużo bramek. Myślę, że będziemy mieli tutaj bardzo interesujące widowisko, bowiem zarówno Koguty jak i The Reds stawiają na ofensywną grę, która powinna tutaj zapewnic wiele bramek. Ja dzisiaj w tym spotkaniu zagram na podział punktów. Tottenham u siebie jest bardzo mocny i myślę, że po ostatniej porażce nie może sobie pozwolic tutaj na strate punktów. Liverpool na wyjazdach wygląda troche słabiej wiec nawet ewentualny podział punktów z tak silnym rywalem nie bedzie wcale złym wynikiem. Kurs bardzo dobry wiec myślę, że warto zagrać na remis.