Starcie tytanów w La Liga. Zarówno piłkarze z Andaluzji, jak i ci z Madrytu będą chcieli doskoczyć do czołówki i udowodnić, która z drużyn zasługuje na zejście z podniesioną głową ok. 21. Piłkarze Unaia Emeryego grali w czwartek mecz Ligi Europy w Moenchengladbach i być może czynnik fizyczny może zadecydować na korzyść piłkarzy Simeone, którzy słyną z zadziorności i dobrego przygotowania fizycznego. Sevilla w poprzednim tygodniu na własne życzenie przegrała z Realem Sociedad i dzisiaj jest dobra okazja do rehabilitacji. Na dzień dzisiejszy zgromadziła 45 punktów na które złożyło się 14 zwycięstw, 3 remisy i 7 porażek. Strzelili 42 bramki, tracąc 30 i spośród drużyn z pierwszej "10" jest to jeden z najgorszych rezultatów, jeżeli chodzi o defensywę. Na własnym stadionie wygrali 9-krotnie, 3 razy remisując i ani razu nie zaznając porażki. Strzelili 25 bramek, tracąc 7. Obecnie Sevilla u siebie ma serię 4 meczów wygranych z rzędu, w 3 nie tracąc bramki i zdobywając więcej niż 1 bramkę. Atletico Madryt to drużyna, która sporo bramek zdobywa na początku spotkań, by potem grać "na pół gwizdka". Piłkarze z Madrytu są drużyną nr 3 w tabeli i w razie zwycięstwa mogą odskoczyć na 3 pkt od Valencii. Mecze wyjazdowe to nie jest coś, co kochają bo z 11 spotkań wygrali 6, 4 zremisowali i 1 przegrali. Strzelili 16 bramek, tracąc 13. Nie bez znaczenia jest fakt, że Sevilla od 5 lat nie potrafi pokonać u siebie Atletico i dzisiaj czas na przełamanie
Hitem 25-ej kolejki na boiskach hiszpańskiej Primera Division będzie starcie na Ramon Sanchez Pizjuan gdzie miejscowa ekipa Sevilli będzie podejmować aktualnego mistrza kraju Atletico Madryt. Zaoferowano nam bardzo ciekawą opcję kursową na bramki i w ten rodzaj zakładu idziemy, a to kilka powodów. Zacznijmy od tego że obie ekipy mają jasny sprecyzowany cel na sezon, dla ekipy gospodarzy jest to minimum czwarte miejsce dające szanse gry w Lidze Mistrzów, dla przyjezdnych cel jest wiadomy czyli obrona tytuł. W obu przypadkach realizacja z realizacją założeń nie jest za dobrze. Sevilla do czwartej ekipy Valencii traci już osiem oczek, strata Atletico do lidera wynosi siedem oczek. Tak więc remis nikomu nic tu nie będzie dawała w żadnym wypadku. Druga sprawa gospodarze bardzo blado wyglądają ostatnio w defensywie zresztą z czołowej siódemki jako jedyni przekroczyli granicę 30 bramek straconych. Jednak pewność w defensywie przed własną publicznością jest znacznie lepsza jako jedyni jeszcze nie przegrali w domu tracą tylko siedem bramek. Jest ale bo jeszcze z nikim z czołówki nie grali a warto wspomnieć że w Barcelonie przegrali aż 5:1, na Calderon 4:0 a z liderem 2:1. Atletico przeżywa ostatnio ciężki okres bo tak trzeba nazwać dwie ostatnie porażki wyjazdowe bez strzelonej bramki. Zresztą podopieczni Simeone w delegacji stracili już sporo punktów, a powód dla mnie jest prosty ogólnie widać że tak doskonale w defensywie jak przed rokiem nie grają a już w szczególności na wyjazdach gdzie fragmentami tracą głowę. Druga strona medalu według mnie jest taka że po odejściu Costy zyskali jeszcze więcej wariantów w grze ofensywnej. Przyjezdni będą musieli poradzić sobie w niedzielę bez Saula Nigueza i Guillherme Siqueiry. W składzie gospodarzy zabraknie natomiast prawdopodobnie Beto, Coke, M'Bii i Iago Aspasa. Co tu dużo pisać widziałem ostatnie spotkania tych ekip – takiej podejście, nastawienie moim zdaniem zwiastuje nam tutaj starcie z bramkami w tle.
Czas na najciekawsze starcie 25 kolejki w hiszpańskiej Primera Division ,w którym Sevilla podejmie Atletico Madryt.Gospodarze zajmują miejsce 5 w tabeli z dorobkiem 45 punktów dzięki 14 wygranym,3 remisom i 7 porażkom.Goście z Madrytu przyjeżdżają na Estadio R. Sanchez Pizjuan jako 3 drużyna ligi mająca po 17 zwycięstwach,2 remisach i 5 porażkach 53 punkty.Zdecydowanie stawiam na ekipę Diego Simeone ,która w ostatnich 5 spotkaniach wygrała 4-krotnie (3:1 z Rayo Vallecano,3:1 z Eibar,oszałamiające 4:0 z liderem, Realem Madryt i 3:0 nad Levante) i przegrała raz 0:2 z Celtą Vigo.Sevilla notuje za to wyraźny spadek formy co prezentują 4 porażki w przeciągu 6 ostatnich spotkań (1:3 z Valencią,1:2 z Realem Madryt,1:2 z Getafe i 3:4 z Realem Sociedad).Warto więc stawiać na gości ,którzy deklasują rywali również w bilansie bramkowym mając 50 goli strzelonych i 22 stracone (+28).Gospodarze do tej pory zdobyli 42 gole tracąc 30 (+12).Mój typ to pewna wygrana gości z Madrytu.