33.kolejka włoskiej Serie A. Sassuolo, rozgrywające 2 sezon w ekstraklasie właściwie zrealizowało już plan - zajmuje obecnie 15.pozycję i z 12 punktami przewagi nad strefą spadkową może już być pewne utrzymania. Roma poz znakomitym początku sezonu, gdy wydawało się że powalczy z Juventusem o mistrzostwo i odegra ważną rolę w europejskich pucharach wpadła w kryzys, z którego nie wydobyła się do końca do tej pory. Rzymianie są obecnie na 3.miejscu i z jednej strony tracą tylko punkt do lokalnego rywala z Lazio ale tuż za nimi, ze stratą zaledwie 2 oczek jest Napoli. Trzeba więc bronić miejsca na podium, które daje udział w przyszłorocznej LM. Wypadnięcie z pudła byłoby dla Giallorossich katastrofą. Gdzie szukać argumentów na dzisiejszą wygraną? Brak najlepszego strzelca rywali, Berardiego to duże osłabienie. Roma punktuje lepiej na wyjazdach niż na Olimpico - to również daje jakiś powód do optymizmu. Z Sassuolo grała dotąd 3 razy - 2 razy remisując u siebie i w zeszłym sezonie wygrywając na wyjeździe. Pechowa porażka z Interem przerwała stołecznej drużynie 14 kolejnych delegacji bez porażki (licząc wszystkie rozgrywki), ale generalnie zespół zaprezentował się na San Siro dobrze, mając nawet delikatną przewagę. Z Sassuolo pod koniec sezonu zeszło nieco powietrze - ostatnie 10 gier to aż 7 porażek i widać ewidentnie brak większej motywacji. Podsumowując: to niezwykle ważny mecz dla gości, którzy przy potknięciu mogą wypaść poza podium, czego na pewno w stolicy sobie nie wyobraża. I sądzę, że stać ich na wywiezienie 3 oczek.