Inter cały czas nic nie pokazuje, pojedyncze przebłyski jak ten mecz z Juve nic im nie dają i zespół który miał wracać na szczyt zajmuje dopiero 14 miejsce. Tutaj kolejnemu trenerowi pali się grunt pod nogami i to może być kluczowy mecz dla przyszłości. Ciężko coś napisać o gospodarzach nawet oglądających ich mecz bo oni grają strasznie nierówno i co chwile mają jakieś lepsze i gorsze okresy gry. Personalnie to ten skład może walczyć o podium – szybkość na skrzydle, Icardi w ataku, Banega w środku potrafiący dyktować tempo no i raz ta czwórka pokazuje moc w ofensywie a raz nie. To samo o defensywie chociaż ten aspekt zaczyna coraz częściej zawodzić tym bardziej u siebie gdzie we wszystkich spotkaniach do tej pory tracili bramki a tylko Juve było poważnym rywalem. Goście diametralnie zmienili swój sposób gry a ma to związek ze zmianą na ławce trenerskiej Mihajlović stawia na piłkę na tak i w Torino jak do tej pory wychodzi to bardzo dobrze a wręcz świetnie tylko Roma strzeliła więcej bramek na ten moment – świetnie dysponowana jest trójka Falque, Belotti, Ljajic autorzy 13 bramek. Na rozkładzie mają już takie zespoły jak Roma 3:1, Fiorentina 2:1, Lazio 2:2 czy Milan 3:2. Widzimy ze wszystkim świetnie radzili sobie w ofensywie i nie inaczej powinno być dzisiaj. Problemów defensywie też nie brakowało szczególnie ze ekipami grającym ofensywnie zresztą te wyniki wyżej dobrze to obrazują a Inter jak wspomniałem będący w takiej sytuacji będzie tutaj musiał zagrać ofensywnie i zaatakować od pierwszych minut, dlatego spodziewam się otwartego meczu.