Lider polskiej Ekstraklasy zagra dziś przy Łazienkowskiej z 6 Zawiszą Bydgoszcz. Piłkarze Henninga Berga śmiało kroczą w kierunku mistrzostwa. Wygrana w poprzednim tygodniu z Lechem 1:0, nieważne w jakim stylu i kto lepiej prezentował się na boisku, pozwoliła odskoczyć na sporo pkt od rywali. Z bydgoszczanami mają porachunki za 1 część sezonu. Wtedy to na stadionie Zdzisława Krzyszkowiaka przegrali 3:1. Jest więc dług do spłacenia. U siebie Legia powinna gładko pokonać rywala. Pomimo tego iż goście w ostatnich 4 kolejkach 3 razy zwyciężali i odniesli 1 remis, nie wierzę by stać ich było na urwanie pkt liderowi. Przy łazienkowskiej wojskowi co prawda potrafią dać plamę ale dziś powinni sobie poradzić. Wydaje mi się że jeśli dobrze taktycznie podejdą do tego pojedynku te 2-3 bramki powinni zaaplikować rywalowi bez większych kłopotów. Zawisza również ostatnio trafia więc przewiduje tu pewny typ na over.
Na stadionie Widzewa lokalny klub zagra z 3 w tabeli Wisłą. Kurs na gości- niespodzianka, ale faktycznie jest nuta niepewności po tym co piłkarze Smudy pokazali w ostatnich 2 meczach. 0:1 u siebie z Zawiszą i 3:1 z Zagłębiem (wygrywali 1:0). Jeśli tak ma walczyć o co najmniej wicelidera klub z Krakowa, to bardziej tu widzę chociażby Lecha czy Pogoń. Artur Skowronek nie ma widać żadnego rozsądnego pomysłu na grę swoich podopiecznych. Już nawet nie ma co wspominać że ostatni raz wygrali 2 listopada z Pogonią, zespół ma trudności by chociażby remisować spotkania. Jednym słowem dawca pkt który czasem wyrwie komuś remis. Mając te 2 drużyny na przeciw siebie mam 2 pomysły na typ. 1 na Wisłę, ale może po raz 3 nie wykorzystać szansy że gra ze słabszym rywalem. Lepszy więc typ to ilość goli over 2,5. Kto wie czy to właśnie nie Widzew zdobędzie dziś pierwszy swoją 25 bramkę w tym sezonie i zmusi ty samym Białą Gwiazdę do ofensywnej gry. Typ na gole wydaję się więc bardziej wskazany niż ryzyko czystej 2.
Na Marc Antonio Bentegodi Chievo rywalizować o wygraną będzie dziś z Veroną. Nie powiem, wysoki kurs kusi by postawić na gospodarzy, ale są i ku temu powody. Piłkarze Eugenio Coriniego jeśli nie zaczną wygrywać, za chwile znajdą się "pod ścianą". Mają tylko 2 pkt przewagi nad 18 - spadkowiczem już Livorno. Verona jest jak najbardziej w ich zasięgu. Dodam że to derby Verony więc kto ma być bardziej zmotywowany w tym spotkaniu niż gospodarze? Chievo jesienią było lepsze od beniaminka, wygrali 1:0, teraz walczą o to by pozostać w lidze- innego wyjścia niż zgarnąć kpl. punktów nie ma. Fakt że goście wygrali w ostatnim pojedynku 3:0 z Genoą, nie tuszuje tego iż wcześniej odnieśli 4 porażki pod rząd: z Parmą, Interem, Sampdorią (bolesne 5:0) i z Cagliari. Zespół gospodarzy pokazuje ostatnio że u siebie potrafi wygrywać. na 4 mecze tylko Roma zdołała ich ograć, reszta to wygrane nie pozostawiające złudzeń. Dla słabszych więc zespoów stadion Marc Antonio Bentegodi może być trudny do zdobycia, ja wierzę że Chievo stać na wygraną derbową bez 2 zdań.
W dniu dzisiejszym na Villa Park, Aston podejmie Fulham. Jest spora szansa że zespół Paula Lamberta odegra się za porażkę wyjazdową z ubiegłego roku-2:0. 11 w tej chwili pozycja w ligowej tabeli i z pewnością mają pewien komfort bezpieczeństwa przed strefą spadkową, nad która mają 8 pkt przewagi. Chociaż grają ze zmiennym skutkiem: urywają pkt Chelsea 1:0, by później przegrać u siebie ze Stoke 1:4 typuje ich w roli faworytów. The Cottager w tym sezonie nie pokazało praktycznie nic. Statystyka spotkań 7-3-22, w bramkach 31-73. To jest naprawdę wielki blamaż w wykonaniu piłkarzy Felixa Magatha. Cardiff i Sunderland ze strefy spadkowej widać że jeszcze walczą, u drużyny z Craven Cottage tej walki zupełnie nie widać. Gładka przegrana w ostatniej kolejce 1:3 z Evertonem, wcześniej aż 5:0 z Manchesterem City. To co musi dziś zrobić Aston Villa to zagrać swoje i zgarnąć 3 pkt. Zadanie wydaje się proste do wykonania.
Real Madryt kontra Borussia Dortmund. Mamy małą powtórkę poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Dla przypomnienia zespół z Dortmundu wygrał wtedy u siebie 4:1 ( 4 gole Lewego), by przegrać 2:0 na wyjeździe. Realowi zabrakło niewiele bo 1 gol i grałby dalej. Czy dziś będzie rewanż? Mam nadzieję że tak. Podopieczni Carlo Ancelottiego w pełni zmotywowani co potwierdza chociażby ostatni występ w hiszpańskiej BBVA. Pogrom nad Rayo Vallecano 5:0 może robić wrażenie. W zespole gospodarzy bez osłabień, w Borussi nie zagra za kartki mocny filar drużyny Lewandowski. Jakieś mam takie wrażenie że ekipa Jurgena Kloppa jest w tegorocznych rozgrywkach słabsza niż poprzednio. To samo potwierdza się w Bundeslidze. Niby maja tą 2 pozycję ale i nie powalczyli z Monchengladbach (1:2), ani wcześniej z Hamburgerem (3:0). Wygląda mi na to że hiszpański klub będzie dziś górą i wypracuje sobie sporą przewagę bramkową przed rewanżem. Obstawiam wynik w granicach 3:1, 4:1 - warto tez podkreślić że Real w ostatnim czasie znacznie poprawił grę w obronie, ciężkie więc dziś zadanie przyjezdnych.
Manchester United kontra Bayern Monachium. Szykuje nam się ładne spotkanie w którym faworytem jest oczywiście obrońca tytułu. Piłkarze Pepa Guardioli wygrali już Bundesligę, czas skupić się na Lidze Mistrzów. Ciekawostką jest że ostatni pojedynek tych zespołów na Old Trafford, wygrały 3:2 Czerwone Diabły. Ale był to raz że pojedynek w grupie, 2 że w 2010 roku. Mam jednak nadzieję że gospodarze pod dowództwem Davida Moyesa pokażą dziś "solidny" kawałek piłki. W lidze grają ostatnie spotkania na przemian: z rywalami słabszymi zwycięstwa, sromotne porażki z górą tabeli- jak z City i Liverpoolem po 0:3. Aspiracje na dobre miejsce na koniec sezonu na pewno są ale będzie ciężko wskoczyć do pierwszej 4 tabeli. Cóż więc zostaje? Walka o Ligę Mistrzów. Recepta na Bayern?- nie ma chyba takiej. Trzeba zagrać otwarte spotkanie, ofensywnie i odważnie. Chciałbym widzieć Czerwone Diabły w takiej formie jak w ostatnim ligowym spotkaniu z Aston Villą, wygrana 4:1. Zdaje sobie jednak sprawę że po 2 stronie boiska jest jedna z najlepszych 11 na Świecie. Czuje jednak że Manchester jest w stanie dziś powalczyć. Wyjazd będzie raczej na bank przegrany, w 1 pojedynku muszą dać z siebie wszystko. Stąd dam typ +0,5 na gospodarzy.
Spotkanie 2 drużyn które gonią lidera tabeli, warszawską Legię. Wiadomo najlepszy byłby remis i wtedy żadna ze stron nie będzie poszkodowana. Osobiście uważam że tak się nie stanie. Daję typ na Białą Gwiazdę. Chociaż 2 ostatnie spotkania między tymi drużynami to 2 remisy po 1:1, uważam że Franciszek Smuda znajdzie dziś sposób i optymalne ustawienie na chorzowian. Bardzo ciekawa statystyka: od momentu remisu z Jagą 1:1, 9 sierpnia 2013 - wszystkie mecze na własnym terenie Wisła wygrała, jest pod tym względem najlepsza w lidze. Co do zespołu Jana Kociana, Ruch zdecydowanie złapał wiatr w plecy. Gdyby nie porażka z Legią 2:0, 6 kolejek temu mieliby chorzowianie 7 zwycięstw pod rząd, również imponujący bilans. Ale cóż w końcu znów muszą się spotkać. W 1 odsłonie tego sezonu to Ruch gonił wynik po golu strzelonym przez Głowackiego na 0:1. Dziś widzę raczej schemat gry - sprawdzanie rywala. Żadna z drużyn nie otworzy się na początku spotkania, szybkie kontry swobodnie mogą przeprowadzić jedni jak i drudzy, i myślę że po takiej akcji padnie jakiś gol. Czuję tu zwycięstwo wiślaków, skromne ale zawsze.
Zawisza Bydgoszcz zagra dziś o pkt z Górnikiem Zabrze. Na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w tym roku bydgoszczanie jeszcze nie punktowali. Gościli na nim póki co tylko Lechię z którą sromotnie przegrali 0:3. Podopieczni Ryszarda Wieczorka przybywają więc by jak sądzą wszyscy dać w Bydgoszczy plamę a radość miejscowym. Górnik spada w tabeli na łeb, na szyję. Po odejściu Nawałki ciężko jest zmotywować tą drużynę do gry, do pracy i współpracy na boisku. Przełamanie tak naprawdę przydałoby się i jednej i drugiej stronie. I nie wiem czemu ale czuję że to właśnie dziś obudzi się Górnik. 6 kolejek bez wygranego spotkania, 4 kolejki bez strzelonego gola, wydaję mi się że czas ku temu najwyższy. W zespole jest paru zawodników którzy mogą przechylić szalę zwycięstwa na swoja korzyść: na uwagę na pewno zasługuje Nakoulma który wciąż stara się zmotywować, Kosznik który potrafi mocno uderzyć z daleka. Defensorzy Górnika muszą na pewno uważać dziś na Luisa Carlosa oraz Jakuba Wójcickiego. Tak naprawdę to boisko zweryfikuje dzisiejszy wynik. Ja stawiam na skromne 0:1 dla Zabrzan.
Dziś o 21.00 naa Wembley reprezentacja Anglii towarzysko zmierzy się z Duńczykami. Ostatni pojedynek tych 2 zespołów to 2002 r i wygrana w ćwierćfinale Mistrzostw Świata Anglików 3:0. Dla gospodarzy będzie to dziś pojedynek przygotowujący do Mistrzostw w Brazylii, jak wiadomo reprezentacja Danii pechowo na Mundial nie pojedzie. Została najgorszą z drużyn które zajęły 2 miejsce w grupie i nie zagrali nawet w barażach. Wszystkie statystyki papierowe, poprzez znane nazwiska i indywidualności pokazują że faworyt jest tu jeden- Synowie Albionu. Kadra Roya Hodgsona została dodatkowo jak dla mnie wzmocniona przez obrońcę Luka Shaw, któremu należy się gra w reprezentacji. Oprócz tego bez zmian i gospodarze powinni dziś pokazać swoją siłę rażenia. Tak naprawdę patrząc na wyniki Anglików ostatni raz wygrali w październiku 2013 z naszą reprezentacją, później przegrali z Chile 0:2 i z Niemcami 0:1. Teraz umotywuję swój typ. Czas więc jak widać by ze spotkań towarzyskich znieść tą małą klątwę. Dania jest wręcz idealnym przeciwnikiem by zagrać od początku spotkania przeciw nim ofensywnie, a co za tym idzie mam nadzieję overowo. 3 gole w takim spotkaniu powinny paść minimum. Uważam że Wembley i jego magia oraz doping kibiców poniesie dziś Anglików do wysokiego zwycięstwa.
Towarzyskie spotkanie naszej reprezentacji ze Szkocją. Mecz zacznie się o 20.45 na Stadionie Narodowym. Pytanie czy mamy jakiekolwiek szanse na wygranie z wyspiarzami? Za chwilę gramy z nimi również w Eliminacjach Europy, tak wypadło akurat że są w naszej grupie. Ciężko dziś będzie na pewno podopiecznym Adama Nawałki by swobodnie prowadzić grę. Szkocja gra twardy futbol, górne piłki i zdecydowane wślizgi. Nie wystąpi dziś w naszej reprezentacji Błaszczykowski i kontuzjowany Lewandowski, kto więc będzie rozgrywał i rozdzielał podania? Kto będzie strzelał te wymarzone gole? Kapitanem będzie Piszczek a pamiętając jego dobrą grę w poprzednich spotkaniach- jest nadzieja. Nie widzę tego by obie drużyny specjalnie się dziś spinały i otworzyły karty przed dużo ważniejszymi grami eliminacyjnymi, niż to spotkanie o pietruszkę. Co do naszego ataku, liczę że lukę po nieobecnym Lewym wypełni Milik. Ma szansę by pokazać się dziś z jak najlepszej strony. Ze Szkocją póki co jesteśmy górą w bezpośrednich spotkaniach: na 8 pojedynków wygraliśmy 3, 4 razy był remis i 1 raz wygrali nasi dzisiejsi rywale. Warto w małym chociaż stopniu postraszy dziś bramkarza gości i pokazać że jesteśmy dobrze przygotowani na Eliminacje. Jak będzie w praktyce zobaczymy, ja wierzę w przewagę i wygraną Biało-Czerwonych.