W meczu dwudziestej siódmej kolejki włoskiej Serie A na Stadio Renato Dall Ara Bologna zmierzy się z Chievo. Faworytem spotkania są gospodarze i myślę, że ku temu przekonaniu nie powinno być większych zastrzeżeń. Rossoblu zajmują obecnie dziewiąte miejsce w Serie A i choć mają małe szanse na udział w europejskich pucharach w tym sezonie to na pewno nie spoczną na laurach i będą starali się za wszelką cenę dogonić piąte obecnie w tabeli Udinese, które dziś zagra z Napoli i jeśli stracą punkty a Bologna dziś planowo ogra Chievo to przewaga Udine nad Bologną może stopnieć do ośmiu punktów. Podopieczni Alberto Malesaniego są ostatnio w wyśmienitej formie. Ograli Novarę, zremisowali z Juventusem i w Rzymie wypunktowali Lazio 1:3. Chievo natomiast w ostatnim czasie nie gra najlepiej, co przypieczętowali dwubramkową porażką ze słabiutkim Interem Mediolan. Bologna w swoich szeregach ma Marco Di Vai, który w tym sezonie strzela bardzo często. Partnerem Di Vaio w ataku jest Diamanti, który wpisał się na listę strzelców w meczu z Lazio. Bologna wygrała trzy z pięciu ostatnich meczów i z pewnością mają apetyty na kolejne triumfy, tym bardziej, że dzisiejszym rywalem jest średniak z Werony. W Weronie nie ma wyróżniających się zawodników, którzy regularnie strzelają gole, co na pewno nie jest pozytywem dla zespołu. W dzisiejszym spotkaniu w zespole Bologny zabraknie Casariniego, Gimeneza oraz Garicsa, natomiast w szeregach Chievo nie obejrzymy Gulana, Sardo oraz Morero. W ostatnim spotkaniu tych drużyn zwyciężyli Rossoblu, mimo że mecz rozgrywany był w Weronie. W tym spotkaniu również stawiam na zwycięstwo podopiecznych Malesaniego. Myślę, że możemy spodziewać się wyniku w granicach 2:0. Początek meczu o 15:00.
Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie dwudziestej siódmej kolejki włoskiej Serie A, w którym Inter Mediolan przed własną publicznością podejmie Atalantę Bergamo. Według bukmacherów faworytem tego spotkania są gospodarze. Mnie jednak nie wydaje się by byli w stanie ograć w dzisiejszym spotkaniu objawienie tego sezonu, gości z Bergamo. Kiedy wydawało się, że Inter powoli żegna się z kryzysem (po wyjazdowym zwycięstwie z Chievo) przyszedł mecz z Marsylią. Zarówno Inter jak i Marsylia to kompletne niewypały kolejno: Serie A i Ligue 1. Marsylia w lidze przegrywa z każdym, począwszy od Dijon skończywszy na Ajaccio. Mimo to Inter nie był w stanie pokazać swojej wyższości na boisku. Do 75minuty przeważała Marsylia, kiedy to po rzucie rożnym w zamieszaniu w polu karnym najsprytniej zachował się Milito i posłał piłkę do bramki. Wydawało się wówczas, że Inter ma awans na wyciągnięcie ręki. Nic bardziej mylnego. W pierwszym meczu, we Francji Inter stracił bramkę w doliczonym czasie gry. Nie inaczej było w Mediolanie. Mandanda długim wybiciem, czy też podaniem znalazł Brandao a ten uderzeniem w sam środek bramki uciszył San Siro. To świadczy o tym, że Inter nie potrafi skupić się do ostatniego gwizdka. W ośmiu ostatnich spotkaniach Serie A, Nerazzurri zgarnęli zaledwie pięć punktów, co jak na zespół, który na początku sezonu za cel do obrania stawiał sobie Scudetto to zdecydowanie poniżej oczekiwań. Na San Siro w meczach ligowych Inter nie potrafi wygrać od 22.marca czyli niemal dwa miesiące. Dziś nie wróżę im przełamania tej złej passy. Ich rywal, Atalanta to fenomen ligi włoskiej w ostatnim czasie. Mimo, że sezon zaczynali z sześcioma ujemnymi punktami (za udział w aferze korupcyjnej) pokazali, że potrafią się podnieść w trudnych chwilach. Atalanta nie przegrała na wyjeździe już blisko pięćdziesiąt dni, mimo że grała z takimi zespołami jak chociażby Udinese. Goście tego meczu od sześciu spotkań w Serie A nie zaznali smaku porażki, mimo że grali z zespołami wyżej notowanymi od siebie jak wcześniej wspomniane Udinese (0:0), Roma (zwycięstwo 4:1), Genoa (zwycięstwo 1:0). W ostatnim bezpośrednim spotkaniu tych drużyn byliśmy świadkami remisu. W dzisiejszym spotkaniu zagram na remis lub zwycięstwo gości, bowiem Inter znajduje się w głębokim kryzysie i na chwilę obecną musiałoby tam wydarzyć się pożądne przetasowanie kadrą, by zespół ten zaczął ponownie wygrywać, dlatego że obecni gracze są już po prostu wypaleni. Typuję na X2 w tym meczu, dlatego że Atalanta jest w zdecydowanie lepszej formie od Interu i z pewnością będą chcieli pokazać to na boisku, tym bardziej, że ewentualne zwycięstwo piłkarzy z Bergamo pozwoli zbliżyć się na trzy punkty Mediolańczyków. Typując dokładny wynik postawiłbym w granicach 1:1 - 1:2. Początek spotkania o 15:00.
W ramach dwudziestej siódmej kolejki hiszpańskiej Primera Division Levante przed własną publicznością podejmie Villarreal. Faworytem tego spotkania są gospodarze i ku temu nie powinno być najmniejszych wątpliwości. Levante zajmuje obecnie szóste miejsce, premiujące grą w europejskich pucharach i z pewnością będą chcieli w nich zagrać, co byłoby absolutnym sukcesem tego klubu. Jest to dopiero piąty sezon Granotes w Primera Division a już zdążyli pokazać rywalom ich miejsce w szeregu (jedna z dwóch porażek Realu Madryt to właśnie w meczu z Levante). Co prawda zespół nie gra tak dobrze jak na początku tego sezonu, ale styl gry jaki obecnie prezentują powinien wystarczyć na obronienie szóstego miejsca i pierwszego w historii tego klubu awansu do europejskich pucharów. Levante wygrało dwa z trzech ostatnich spotkań, ogrywając Espanyol 1:2 oraz Betis Sewilla 3:1, przegrali również z Malagą. Dzisiejszy rywal Levante, Villarreal to kompletny niewypał tego sezonu. Początkowym celem żółtej łodzi podwodnej była walka o Ligę Mistrzów, a dziś? No właśnie - dziś przyszło im bić się o byt w ekstraklasie hiszpańskiej. Podopieczni Jose Francisco Moliny przegrali aż trzy z czterech ostatnich meczów, w tym boleśnie z Mallorcą 4:0. W trzynastu wyjazdowych spotkaniach zespół ten wygrał zaledwie raz a aż dziewięciokrotnie poległ. Przegrali nawet z czerwoną latarnią Primera Division - Zaragozą. Mimo, że dwa ostatnie bezpośrednie spotkania tych drużyn rozgrywane były na El Madrigal, to Villarreal oba te mecze przegrało, ba.. nie strzeliło w nich nawet bramki! 5.lutego ubiegłego roku Levante ograło Villarreal 0:1, natomiast nieco ponad osiem miesięcy później rozbili El submarino amarillo aż 0:3. Myślę, że dziś również zwycięży zespół Levante. Są w zdecydowanie lepszej formie od przyjezdnych i co najważniejsze, bardziej zmobilizowani do walki o punkty. Nie ma co się oszukiwać. Przegrywany mecz za meczem na pewno nie mobilizuje, tym bardziej, że jeszcze kilka miesięcy temu Villarreal grało w Lidze Europejskiej. Stawiam na pewne zwycięstwo Levante a tym samym dziesiątą porażkę w meczach wyjazdowych w tym sezonie podopiecznych Moliny. Możemy spodziewać się dwubramkowego zwycięstwa gospodarzy. Początek meczu o 12:00.
W jednym z bardziej jednostronnie zapowiadających się spotkaniu Hertha Berlin przed własna publicznością podejmie Bayern Monachium. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są goście, którzy wciąż walczą o lidera a w końcowej klasyfikacji o mistrza Bundesligi w roku 2011/2012. Z miłą chęcią postawiłbym właśnie na zwycięstwo gości, jednakże kurs jest zbyt niski dlatego też gram w tym meczu na over 3. Hertha zajmuje obecnie szesnaste miejsce i na chwilę obecną jest (obok Freiburg i Kaiserlautern spadkowiczem). Hertha przegrała aż cztery z pięciu ostatnich spotkań, więc z taką skutecznością nie mają czego szukać w bundeslidze. Bayern gra w ostatnim czasie znakomicie. Ograł wieśniaków z Hoffenheim 7:1 oraz rozprawił się z FC Basel 7:0. Pierwszoplanową postacią tych spotkań był będący w fenomenalnej formie Mario Gomez - lider klasyfikacji strzelców. Jeśli dziś Bawarczycy wygrają a to jest niemal pewne to zapewne zobaczymy over 3 w tym meczu, bowiem w ostatnich dziesięciu meczach, w których Bayern pokonał Herthę oglądaliśmy za każdym razem minimum trzy bramki (tylko w jednym trzy a w pozostałych więcej). W tych dziesięciu spotkaniach Bayern zdobył aż czterdzieści bramek natomiast Hertha trzynaście. Myślę, że jeśli dziś Gomez podkreśli swoją kapitalną formę to możemy być świadkami kolejnego pogromu z udziałem zespołu z Allianz Arena. Stawiam w tym meczu na over 3. Jest to tym bardziej korzystne, bowiem przy trzech bramkach jest zwrot stawki a mało prawdopodobny jest under 2.5 w tym meczu. Początek meczu o 18:30
W meczu dwudziestej szóstej kolejki niemieckiej Bundesligi FC Augsburg przed własną publicznością podejmie się zadania, którym jest urwanie punktów FSV Mainz. Zadanie jest jak najbardziej do wykonania. Augsburg zajmuje obecnie piętnaste miejsce w niemieckiej ekstraklasie i mają tyle samo punktów co będąca już w strefie spadkowej Hertha Berlin a konkretnie dwadzieścia trzy oczka. Przed własną publicznością gospodarze tego meczu przegrali tylko trzy razy na dwanaście meczów ale i tylko trzy wygrali - reszta spotkań to remisy. W ostatnim czasie zremisowali z Borussią Dortmund, Norymbergą czy zespołem Ariela Borysiuka - FC Kaiserlautern. Mainz natomiast zajmuje jedenastą lokatę w niemieckiej bundeslidze i ma o siedem punktów więcej od ich dzisiejszego rywala - FC Augsburg. Die Nullfunfer są najczęściej remisującą drużyną, jeśli chodzi o wyjazdy. Na dwanaście meczów zremisowali aż siedem a tylko jedno wygrali, więc dziś też raczej powinni podzielić się punktami z gospodarzami. Nawet statystyka h2h pokazuje, jak wyrównane będzie to widowisko. W pięciu ostatnio rozgrywanych bezpośrednich spotkaniach tych drużyn dwukrotnie zwyciężali piłkarze z Impuls Arena, raz zawodnicy Mainz natomiast dwukrotnie zespoły dzieliły się zdobyczą. Bilans bramek w tych ostatnich pięciu bezpośrednich konfrontacjach to 5:5. Tak więc w tym meczu stawiam na remis. Typując dokładny wynik w tym spotkaniu postawiłbym 1:1. Początek spotkania o 15:30.
W najbardziej jednostronnie zapowiadającym się spotkaniu dwudziestej ósmej kolejki francuskiej Ligue 2 Bastia na Stade Armand Cesari podejmie Amiens. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze, którzy z bezpieczną, ośmiopunktową przewagą prowadzą w Ligue 2. Chętnie zagrałbym w tym spotkaniu na handicap -1.5 na Bastię, jednak gdy zobaczyłem, że zespół Amiens na dziewięć ostatnich spotkań tylko w jednym nie zdołali zdobyć bramki to szybko z tego zrezygnowałem i postanowiłem, iż w tym meczu zagram nietypowy jak dla drugiej ligi francuskiej typ czyli over 2.5. Bastia wygrała ostatnie ligowe spotkanie z RC Lens na wyjeździe 1:3, natomiast Amiens ograli Angers 2:0. W trzynastu domowych spotkaniach Bastia zdobyła aż dwadzieścia dziewięć goli tracąc dziesięć - są najskuteczniejszym zespołem, jeśli chodzi o zdobywanie bramek na własnym terenie w lidze. Nie trudno policzyć, że średnio w domowych meczach Bastii oglądamy trzy bramki na mecz, a zważywszy na to, jakiej klasy rywal gościł będzie na Stade Armand Cesari prawdopodobieństwo typu zwiększa się znacznie. W ostatnim przegranym wyjazdowym meczu Amiens strzeliło bramkę, jednak mecz zakończył się rezultatem 3:1 dla Laval. Jak już wcześniej pisałem Amiens regularnie zdobywa bramki na wyjazdach, więc jeśli dziś coś strzelą to over w tym meczu jest pewny, bowiem Bastia wygra to spotkanie. Skoro Amiens strzeli bramkę to Bastia by wygrać musi zdobyć dwie. Typując dokładny wynik postawiłbym 3:1. Początek meczu o 20:00.
W meczu dwudziestej ósmej kolejki francuskiej Ligue 2 Guingamp przed własną publicznością podejmie przyjezdnych z Lens. W tym spotkaniu zdecydowałem, że postawię podwójny typ - remis lub zwycięstwo Lens. Drużyny są starymi sąsiadami w Ligue 2 w tym sezonie. Guingamp zajmuje trzynaste natomiast goście plasują się na dwunastej lokacie. Obie drużyny mają na koncie po trzydzieści cztery punkty, jednak piłkarze Lens mają korzystniejszy bilans goli, co prawda ujemny ale "tylko" minus trzy bramki przy minus sześciu gospodarzy. Zawodnicy Guingamp nie potrafią wygrać od siedmiu spotkań w lidze, trzykrotnie zremisowali a pięć razy polegli natomiast Lens nie przegrali od pięciu spotkań na wyjazdach ale tylko jedno wygrali a aż czterokrotnie zremisowali. Ostatnie spotkanie zawodnicy Lens przegrali przed własną publicznością, jednak była to porażka ze zdecydowanym faworytem, liderem z Bastii. Z pewnością goście przyjeżdżają dziś po pełną pulę - są zespołem będącym w zdecydowanie lepszej formie od Guingamp. Dwunasta siła Ligue 2 przegrała tylko jedno z dziesięciu ostatnich spotkań ligowych. Ostatnim razem żółto-czerwoni polegli na Stade du Roudourou w 2004roku, kiedy to przegrali z Guingamp 1:0. Dziś myślę, że goście tego meczu mogą nawet wygrać to spotkanie, dlatego nie gram remisu w tym meczu a remis lub zwycięstwo gości. Typując dokładny wynik postawiłbym 0:1. Początek meczu o 20:00.
Już dwie godziny po północy za oceanem w ramach rozgrywek NHL dojdzie do starcia Calgary Flames z Phoenix Coyotes. Nie przypominam sobie czy i kiedy ostatni raz typowałem w analizach na remis w hokeju - dziś jednak taki wynik wydaje się wielce prawdopodobny. Płomienie zajmują obecnie jedenaste miejsce w konferencji zachodniej i po siedemdziesięciu spotkaniach mają na koncie siedemdziesiąt osiem punktów. Zremisowali aż siedemnaście spotkań, co wydaje się ogromną liczbą. Hokeiści Phoenix pokazują jednak, że lider w remisowaniu należy do nich. Obok Los Angeles Kings i Colorado Avalanche, Kojoty są najczęściej remisującym zespołem w swojej konferencji. Zremisowali aż dziewiętnaście spotkań. W ostatnim czasie zremisowali dwa z czterech meczów natomiast hokeiści Calgary zremisowali aż cztery z siedmiu ostatnich domowych spotkań co daje średnią grubo ponad pięćdziesiąt procent! Również statystyka bezpośrednich meczów wskazuje tutaj na wyrównany pojedynek. Dwa z trzech ostatnich spotkań między tymi drużynami kończyły się po dogrywkach. Moim zdaniem dziś w tym jakże ciekawie zapowiadającym się widowisku będziemy świadkami dogrywki. Typując dokładny wynik postawiłbym na 2:2, a po dogrywce zwycięstwo Kojotów. Polecam w tym spotkaniu również under 5. Początek meczu o 02:00.
To już ostatnia środa CSKA Moskwa w tegorocznej Lidze Mistrzów. Moim zdaniem dziś Real rozniesie Rosjan. W pierwszym meczu na Łużnikach padł remis 1:1, który w przypadku dzisiejszego bezbramkowego remisu, do dalszej rundy premiowałby królewskich. Bezbramkowy rezultat w tym spotkaniu jest jednak niemożliwy. Gospodarze to zespół, który na własnym stadionie zdobywa najwięcej bramek spośród ekip Primera Division. Łącznie, w trzynastu domowych spotkaniach zdobyli aż pięćdziesiąt cztery bramki co daje średnią aż 4,15 goli na mecz, więc czysty over w dzisiejszym meczu. Do tego dochodzi fakt, że goście tego meczu tak czy inaczej muszą zdobyć bramkę, jeśli chcą myśleć o ćwierćfinale. Na wyjazdach CSKA w piętnastu meczach zdobyli aż trzydzieści goli, co daje średnią dwóch bramek na mecz. Co prawda królewskich strzelenie dwóch bramek graniczy z cudem, jednakże jedną bramkę przyjezdni jak najbardziej są w stanie zdobyć. Real przystąpi do tego spotkania w najsilniejszym składzie łącznie z Higuainem, Ronaldo oraz Ozilem w składzie. W każdym z ostatnich pięciu domowych spotkaniach Hiszpanów padały ponad trzy gole. Łącznie w pięciu ostatnich meczach oglądaliśmy aż dwadzieścia cztery bramki co daje średnią niemal pięciu bramek na mecz. Myślę, że sam Cristiano Ronaldo jest w stanie zdobyć hattricka w tym meczu a przecież są jeszcze inni, znakomici gracze. Real z pewnością będzie chciał pokazać, że nie odstaje od najlepszych (Bayern ograł w rewanżu Basel 7:0 natomiast Barcelona rozprawiła się z Aptekarzami z Leverkusen 7:1) i dziś jakieś pięć, może sześć goli wsypie Rosjanom. W pierwszym meczu padł remis 1:1 w tym meczu nie sądzę by CSKA powalczyło o awans - po prostu na Real w chwili obecnej nie ma broni. Typuję pewny over 3.5 w tym spotkaniu. Początek meczu o 20:45 na Santiago Bernabeu.
Już dziś o 20:45 drużyny Bayernu Monachium i FC Basel ponownie spotkają się w meczu Ligi Mistrzów, tym razem rewanżowym. Goście przyjeżdżają na Allianz Arena z jednobramkową zaliczką, która może zostać bardzo szybko roztrwoniona, bowiem gospodarzą będzie kibicować niespełna siedemdziesiąt tysięcy gardeł. Bawarczycy ograli w ostatnim swoim meczu wieśniaków z Hoffenheim aż 7:1 i dziś zapowiadają na równie wysokie zwycięstwo. Bez wątpienia bohaterem tamtego meczu został Mario Gomez, który mimo że przebywał na boisku zaledwie pięćdziesiąt sześć minut zdobył hattricka i został zawodnikiem meczu. Taką samą notę za mecz dostał również Arjen Robben, który zaliczył dwa trafienia a ponadto dwie asysty. Dziś jednak Holender będzie brał większy udział w rozgrywaniu piłki a Gomez będzie tym, na którym będzie spoczywał ciężar zdobywania goli. Właśnie dlatego stawiam w tym meczu na minimum jedną bramkę piłkarza rodem z Riedlingen. Mario Gomez to aktualny lider klasyfikacji strzelców niemieckiej Bundesligi. Ma na koncie aż dwadzieścia jeden trafień, czyli o dwa więcej od Klaasa Jana Huntelaara i pięć od Roberta Lewandowskiego. Gomez zdobywał minimum jedną bramkę w każdym z pięciu ostatnich domowych spotkań Bawarczyków spotkań poza wyjątkiem konfrontacji z Schalke kiedy to dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Ribery. W ostatnich pięciu meczach Bayernu na Allianz Arena Gomez wpisał się na listę strzelców aż sześciokrotnie. Myślę, że dziś Niemiec zdobędzie bramkę już w pierwszej połowie gry a sam Bayern odprawi łatwo Szwajcarów. W pierwszym meczu Basel wygrał 1:0. Dziś jednak Bayern posiada wiele atutów - między innymi atut własnego boiska, który powinien im znacznie pomóc. W tym spotkaniu możemy być świadkami sporej ilości goli, nawet pięcio-bramkowej przewagi gospodarz. Aż trudno dopuścić do myśli to, że Gomez mógłby nie wpisać się na listę strzelców w meczu z Basel, gdzie to gospodarze są zdecydowanym faworytem tego meczu. Początek spotkania o 20:45.