Na wstępnie chciałbym zauważyć pewną tendencję w lidze francuskiej, w której ekipy notują sporą liczbę remisów. Wynika to zapewne z taktycznego podejścia do meczu oraz wykonawców, którzy realizują daną taktykę. Ta liga nie jest widowiskową. Drużyna PSG zdominowała tę ligę i w cuglach zdobędzie mistrzostwo w tym sezonie. Monaco ostatnio przegrało gładko w finale Pucharu Ligi z PSG 3-0 po dwóch bramkach Cavaniego i jednej Di Marii, należy przy tym zaznaczyć, że ekipa z Paryża grała bez Neymara. Dlaczego sądzę, że w tym spotkani padnie remis. Otóż drużyna Rennes jest w bardzo dobrej formie, strzela bramki i mało traci, a przed wszystkim nie przegrywa. Rennes nie przegrało od 6 spotkań, 4 wygrało i dwa razy zremisowało. Rennes w tabeli znajduje się wysoko, 6 miejsce i 45 punktów, 16 mniej niż 4 ekipa Lyon. W ostatnich 4 meczach H2H Mano wygrało 4 meczem, natomiast wcześniej padły 3 remisy z rzędu. Uważam, że w lidze Monaco nie ma już o co grać, tym samym nie wygra na wyjeździe. Zakładam bramkowy remis 1-1.
Wydaje mi się, że Korona wygra w tym meczu. Już w sobotę odbędzie się ostatnia kolejka przed podziałem na grupy. Korona już zapewniła sobie grę w grupie mistrzowskiej. Arka natomiast znajduje się na 9 miejscu i mają przed sobą bardzo ważny mecz delegacyjny z Lechią Gdańsk. Muszą ten mecz wygrać i liczyć na przegraną Zagłębia lub Wisły Kraków. Wisła wyjazd z Sandecją, a Zagłębie jedzie na trudny teren do Krakowa na mecz z Cracovią. Cracovia już straciła szanse na awans do top 8, ale zapewne będą grac o jak najlepszy bilans przed podziałem. Nawet jeśli Arka straciłaby szanse na grę w grupie mistrzowskiej, to zawsze jest to mecz derbowy, na który nie trzeba specjalnie motywować zawodników. jeśli chodzi o sam puchar, to Arka odprawiła z kwitkiem Śląsk Wrocław (1/16), następnie Podbeskidzie wygrywając 2-1 po dogrywce. W 1/4 finału grali dwumecz z Chrobrym Głogów – w Głogowie wygrali 2-0, a u siebie padł remis 1-1. Korona Kielce zmagania w PP rozpoczęła meczem z Zagłębiem w Sosnowcu. Wygrali 2-1 po dogrywce. Kolejnym rywalem była Wisła Kraków. W Kielcach padł wynik 1-0 po dogrywce. W ćwierćfinale podejmowali Zagłębie Lubin. Najpierw wygrana w Lubinie 1-0, a potem 2-0 w Kielcach.
W ostatnich 7 meczach pomiędzy tymi drużynami na stadionie gospodarzy padał wynik poniżej 3.5 bramek. Wydaje mi się, że tym razem będzie podobnie. Natomiast ostatnie trzy mecze to dwa razy zwycięstwo Atalanty oraz jedna wygrana ekipy z Sampdorii. Atalanta jest w całkiem niezłej formie, w ostatnich dwóch meczach strzeliła 7 bramek i straciła ani jednej. W ostatnim meczu Atalanta wygrała 2-0 z Udinese, wcześniej natomiast na wyjeździe Atalanta wygrała 5-0 z Veroną. Natomiast Sampdoria jest ewidentnie pod formą, ostatnie trzy mecze to porażka na wyjeździe z Crotone 4-1, u siebie z Interem 5-0, oraz w ostatniej kolejce z Cheivo 2-1. W tym meczu przesz długi okres utrzymywał się remis, natomiast ostatecznie mecz zakończył się porażką Sampdorii. W tabeli Atalanta ma 3 punkty przewagi nad Sampdorią Sampa na wyjeździe gra bardzo słabo, ale wydaje mi się, że w tym meczu goście zagrają o wiele lepiej i mogą zrobić niespodziankę w postaci remisu. Zakładam wyrównany mecz i poniżej 3.5 bramki w tym spotkaniu.
Zdecydowanym faworytem w tym meczu są piłkarze goście. Uważam jednak, że goście nie wygrają tego meczu i warto postawić remis lub nawet zwycięstwo gospodarzy ze zwrotem. Bayern w pierwszym meczu wygrał zdecydowanie 5-0 i dwa trafienia w tym spotkaniu zaliczył Robert Lewandowski, który prawdopodobnie w rewanżu nie zagra, wedle słów trenera Byaernu. Powracając jeszcze do tego meczu, to warto wspomnieć, że prawie przez całą pierwszą połowę tego spotkania widniał wynik 0-0, a goście od tego momentu musieli radzić sobie bez jednego gracza, grając w dziesiątkę. Niewątpliwie miało to wpływ na wynik tamtego meczu. Uważam, że Bayern w rewanżu nie zaangażuje się tak jak w pierwszym meczu, co stworzy szansę dla gospodarzy. Besiktas u siebie gra bardzo dobrze i na gorącym terenie stać ich co najmniej na remis. W ostatnich meczach LM, Besiktas notował sporą liczbę remisów u siebie, zatem stawiam na remis.
Sądzę, że jest to typ warty rozważania, zwłaszcza, że kurs jest relatywnie wysoki na takie rozwiązanie. Stawiam, że będzie to wyrównany mecz, natomiast z przewagą gospodarzy, czyli Pogoni. Pogoń bardzo dobrze rozpoczęła tę rundę i wygrała dwa cenne mecze u siebie z Sandecją 4-1 oraz Wisłą Płock 2-1. Uzyskała również dwa remisy na wyjeździe po 0-0 najpierw z Górnikiem Zabrze, a potem z Koroną Kielce. Jedyna porażka Pogoni w ostatnim czasie miała miejsce w Poznaniu, porażka 2-0, ale w Poznaniu niezwykle ciężko o zdobycie chociażby jednego punktu. Bilans Pogoni u siebie to 3 5 5 w bramkach 17-18. Natomiast jeśli chodzi o Cracovię to na wyjazdach spisuje się raczej słabo ale potrafi zrobić niespodziankę, na przykład ostatnio wygrała w Płocku z tamtejszą Wisłą 1-0. Bilans Pasów na wyjeździe to 4 2 7 w bramkach 14-15. Różnica między oboma ekipami wynosi 7 punktów. Biorąc pod uwagę formę obu drużyn wychodzi remis.
Liga angielska w tym sezonie jest bardzo wyrównana i o spadku będzie decydować prawdopodobnie niewielka ilość punktów. Przed spadkiem bronią się dwie dzisiejsze drużyny tj. Newcastle oraz Southampton. Gospodarze do tej pory zdobyli 29 punktów, natomiast goście 28. Bilans Srok u siebie to 4 4 6 w bramkach 12-15. Z kolei goście na wyjeździe prezentują się następująco: 2 6 5 13-12. Już po tym krótkim wstępie należy domniemywać, że będziemy świadkami bardzo wyrównanego meczu i bardzo prawdopodobny wynik tego spotkania to remis. Southampton znajduje się tuż nad strefą spadkową, a goniące, chcące się utrzymać Crystal Palace oraz Stoke mają w dorobku po 27 punktów. NA ostatnie 5 punktów w lidze Srok przegrały tylko raz, w ostatnim meczu z Liverpool na wyjeździe, wcześniej 3 razy remisując i raz wygrywając 1-0 u siebie z MU, co było sporą niespodzianką. Sądzę, że tym razem padnie remis i obie ekipy podzielą się punktami.
Na wstępnie chciałbym zauważyć pewną tendencję w lidze angielskiej. Otóż poza pierwszą piątką, która rządzi się swoimi prawami, tabela jest bardzo spłaszczona i wyrównana jak nigdy przedtem. Dla przykładu, pierwszą drużynę ze strefy spadkowej od 10 miejsca dzieli zaledwie pięć oczek. Można, zatem powiedzieć, że wystarczy wygrać dwa mecze z rzędu i przy odpowiednim ułożeniu się tabeli, można zrobić spory progres. Taki progres przydałby się właśnie ekipie West Bromwich, która nie wygrała meczu od 6 spotkań, a u siebie ma 3 porażki z rzędu z ekipami Southapmton raz w lidze oraz w pucharze a także Huddersfield. Gospodarze mają u siebie aż 7 remisów i sądzę, że tym razem również zremisują. Leicester na ostatnie 5 spotkań przegrał tylko raz z Manchesterem City na wyjeździe, natomiast 3 razy zremisował i raz wygrał. Jeżeli chodzi o H2H to ostatnie 3 mecze , gdzie gościem było Leicester, wygrało z West Bromwich.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami padł remis 2-2, choc po kilkunastu minutach gry na tablicy wyników widniał wynik 2-0.Juventus mimo braku kilku podstawowych zawodników m.in Dybaly powinien ten mecze wygrac. Przy stanie 2-1 JUve zmarnowało rzut karny, wówczas mogło by c 3-1 i losy awansu byłby prawdopodobnie rozstrzygnięte. Natomiast przy tym wyniku faworytem do awansu są gracze Tottenhamu i wydaje mi się, że nieco sensacyjnie przejdą zeszłorocznego finalistę Ligi Mistrzów. Jednak łatwo na pewno nie będzie. Juventus to wciąż klasowa drużyna, która nie przegrywa meczów, choc ostatnio wygrywa minimalnie po 1-0 z Atalantą na wyjeździe czy Lazio, zdobywając gola w 90 minucie meczu. Koguty siebie prezentują się zdecydowanie solidniej niż na wyjeździe i sądzę, że nie przegrają tego meczu. Osobiście typuję wynik 1-1, sądzę, że w meczu padną bramki bo Juventus nie ma czego bronić, musi zaatakować.
Nie da się ukryć, że Real Madryt był w lekkim kryzysie, przegrał kilka meczów z rzędu w lidze na wyjeździe na przykład z zupełnie przeciętną drużyną Girony oraz na wyjeździe w Londynie z Kogutami aż 3-1. Jak również seria dwóch porażek z rzędu, która przytrafiła się Realowi na początku tego roku, kiedy to ulegli na wyjeździe Sevilli 2-1, oraz u siebie w ramach rozgrywek Pucharu Króla u siebie z Celtą Vigo 2-1. Te raz Królewscy są na fali, wygrywają i co najważniejsze wygrali pierwszy mecz z PSG u siebie 3-1 i są w komfortowej sytuacji. Jednak w rewanżu według mnie przegrają wyraźnie i to mimo faktu, że PSG zagra bez Neymara. Co do Realu, to wydaje mi się, że zdobywając tytuł Ligi Mistrzów po raz drugi z rzędu osiągnęli szczyt swoich możliwości i już lepiej grać nie będą. Ronaldo ma już 32 lata, młodszy i lepszy już nie będzie. Wydaje mi się, że awansuje PSG, ale być może po dogrywce, gdyż Real stać na strzelenia gola.
Jagiellonia to niespodziewany lider rozgrywek, który ostatnio pokonał Legię na Łazienkowskiej aż 2-0. Co prawda Legioniści przez długą część spotkania grali w 10, ale chwałę bohaterom i zwycięzcy należy oddać. Jagiellonia to lider ekstraklasy z dorobkiem 48 punktów. U siebie mają następujący bilans meczów: 7 3 2 20-10. Natomiast Wisła Kraków zajmuje 6 miejsce w tabeli i zdobyła do tej pory 37 punktów. Bilans meczów na wyjeździe Wiślaków jest bardzo wyrównany, wynosi bowiem 4 4 4 w bramkach 18-18. Już zerkniecie na same bilans meczów home/away każe nam sądzić, że prawdopodobnie będziemy świadkami ciekawego i wyrównanego meczu z kilkoma bramkami. Jagiellonia do tej pory wygrała 4 mecze z rzędu tracąc przy tym tylko jedną bramkę z Lechią. Wisła z kolei na wiosnę również jeszcze nie przegrała, w 4 meczach zremisowała 3 oraz wygrała z Arką Gdynia po ekstra meczu 3-2, zdobywając bramkę w końcówce meczu.