Kolejny mecz eliminacji MŚ 2018, tym razem przyjrzymy się spotkaniu grupy G. Hiszpania po 7 spotkaniach jest liderem grupy z 19 punktami dzięki 6 wygranym i remisowi. Liechtenstein zamyka tabelę z kompletem porażek na koncie. Murowany faworyt spotkania jest jeden i nie zamierzam szukać tutaj niespodzianki (chociaż ostatni przypadek Francji pokazuje jak przewrotna jest piłka), a zastanowię się nad liczbą bramek. Pierwszą kwestią jest potencjał ofensywny gospodarzy. W całych eliminacjach zdobyli tylko 1 gola więc nie zakładam by byli w stanie ustrzelić coś bardzo mocnej Hiszpanii, która ma świetną defensywę i straciła tylko 3 gole w tych rozgrywkach do tej pory (najmniej w całej strefie euro). Z drugiej strony Hiszpanie na wyjazdach nie powalają skutecznością. Co najmniej 3 gole na wyjeździe strzelili ostatnio w 2014 roku (z Luksemburgiem 0:4) i było to 15 meczów temu. Tak więc mając na uwadze statystyki i w pamięci wspomnianą wcześniej wpadkę francuzów myślę, że Hiszpanie nie rozstrzelają aż tak bardzo rywali.
Mecz 8 kolejki „polskiej” grupy eliminacji do mundialu w Rosji. Czarnogóra spisuje się w obecnych rozgrywkach bardzo dobrze. W rozegranych dotychczas spotkaniach osiągnęła 4 zwycięstwa, remis i 2 porażki co w efekcie daje im pozycję wicelidera z ciągle całkiem realnymi szansami na wyjazd do Rosji. Patrząc szczegółowiej na ich wyniki można zauważyć bardzo równy i wysoki poziom gry przez całe eliminacje. Tak naprawdę za jedyną niewielką wpadkę można uznać ich porażkę w Armenii 2:3 (chociaż ta jest u siebie bardzo przyzwoita), a poza tym punktowali gdzie powinni, dorzucając do tego choćby wygraną w Danii, gdzie ostatnio Polska poniosła klęskę. Rumunia natomiast prezentuje w tych kwalifikacjach dużo niższą i bardziej chwiejną formę. W dotychczasowych spotkaniach odniosła tylko 2 wygrane, 3 remisy i 2 porażki przez co z 9 punktami zajmuje dopiero 4 miejsce z tylko 9 punktami. Słabą formę pokazali kilka dni temu grając u siebie z Armenią. Wymęczyli w tym meczu zwycięstwo po golu w ostatniej minucie, chociaż przez blisko połowę grali z przewagą zawodnika. Mecz w Rumunii zakończył się remisem. Mając na uwadze lepszą dyspozycje Czarnogórców myślę, że u siebie zgarną komplet.
Spotkanie 8 kolejki w grupie H eliminacji do MŚ 2018. BiH znajduje się aktualnie na 3 miejscu w grupie z 11 punktami i tracąc tylko 2 oczka do Grecji ma całkiem realne szanse na 2 pozycje (liderująca Belgia jest poza zasięgiem wszystkich). Gibraltar zamyka tabelę mając na koncie same porażki. Faworyt tego spotkania może być tylko jeden i kursy na zwycięzce to w pełni potwierdzają. Chciałbym zastanowić się jednak nad liczbą bramek w spotkaniu bo linia kursów ustawiona została bardzo wysoko. BiH zdecydowanie gorzej grywa na wyjazdach niż u siebie (zdobyty tylko 1 punkt) i w 3 meczach zdobyła tylko 3 gole. Ogólnie więcej niż 3 gole zdobyli tylko raz na ostatnich 20 spotkań (towarzysko z Santosem u21) i nie potrafili strzelić więcej nawet takiej Andorze czy Luksemburgowi. Z drugiej strony Gibraltar jest fatalny w ofensywie (3 gole w całych eliminacjach) więc nie oczekiwałbym, że coś tu strzeli. Natomiast w defensywie potrafi się postawić i tak ostatni Cyprowi pozwolił strzelić tylko 2 też w eliminacjach. Reasumując myślę, że nie będziemy świadkami bardzo wysokiego wyniku.
Spotkanie grupy I kwalifikacji do mundialu w Rosji. Chorwaci po 6 meczach liderują grupie z 13 punktami, a Kosovo z 1 punktem zajmuje ostatnie miejsce. Ewidentnym faworytem spotkania jest oczywiście gospodarz tym bardziej, że rok temu wygrali z Kosowem aż 0:6 i pytanie brzmi iloma bramkami zrobią to teraz. Myślę, że jednak ciężko będzie o powtórzenie tego wyniku bo Chorwaci na przestrzeni roku dosyć wyraźnie obniżyli loty. W 7 tegorocznych meczach strzelili tylko 5 bramek, a ponieważ prezentowali przy tym dobrą defensywę (tylko 6 straconych) to w efekcie w żadnym z tych spotkań nie pokryli linii 3,5 gola w meczu . Do tego w samych eliminacjach mają bardzo niskie statystyki bramkowe. 11 strzelonych i 2 stracone bramki oznaczają średnią tylko nieco ponad 2 na mecz i też tylko 2 mecze (z 6ciu) z ich udziałem kończyły się over 2,5 gola. Jak już wspomniałem Kosowo raczej nie ma szans i moim zdaniem nawet nie będzie mieć okazji strzelić gola przy dobrej defensywie Chorwatów. Ci jednak nie grzeszą ostatnio skutecznością i myślę, że sami do 5 bramek ponownie nie dobiją.
Mecz 7 kolejki grupy G strefy euro eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata. Albania zajmuje aktualnie 3 miejsce w swojej grupie ze stratą 7 punktów do prowadzących włochów i hiszpanów, a Liechtenstein zamyka tabelę z zerowym dorobkiem punktowym. Jak więc widać obie drużyny nie mają już nic wielkiego do ugrania, a Albańczycy są zdecydowanym faworytem konfrontacji. Skupiłbym się jednak na możliwej liczbie bramek w spotkaniu bo kursy under/over są wyjątkowo wysoko zawieszone co moim zdaniem jest przesadą. Albania jest reprezentacją, która ma zdecydowanie najniższy bilans bramkowy w tej grupie i jeden z najniższych w eliminacjach. W 6 meczach strzeliła tylko 7 goli (tylko 2 u siebie) i straciła 8. W tym roku w 4 meczach strzeliła tylko 5 goli (w tym tylko 1 Luksemburgowi, który poziomem jest zbliżony do ich dzisiejszego rywala). Liechteinstain z przodu raczej nie będzie miał nic do powiedzenia bo w całych kwalifikacjach strzelił tylko 1 gola, a w ostatnich 15 spotkaniach zdobył tylko 2! Tak więc liczba goli będzie zależeć tutaj od skuteczności Albańczyków a widać, że ta nie jest wybitna. Ostatnie 2 bezpośrednie spotkania kończyły się wygranymi Albanii 2:0 i myślę, że teraz też nie będzie wielkiego pogromu.
Jeden z rewanżów 4tej rundy kwalifikacyjnej do ligi europejskiej. Pierwszy mecz między tymi zespołami (rozegrany na Cyprze) zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:2, a same zawody były bardzo wyrównane. Dla Midtjylland jest to więc mała powtórka z poprzedniej rundy, w której po pierwszym meczu z Arką był w identycznej sytuacji. Patrząc na występy duńczyków w obecnym sezonie mogą jednak patrzeć oni całkiem optymistycznie na rewanż. Zespół ten na wyjazdach gra bardzo przeciętnie (a do tego Cypr jest niewygodnym terenem z trudnym klimatem), a za to w domu budują małą twierdzę. Wygrali wszystkie z oficjalnych meczów (liga krajowa + LE) w tym sezonie. Apollon nie rozpoczął jeszcze zmagań krajowych, ale w LE wygląda pod względem całkiem podobnie do duńczyków tzn. u siebie gra bardzo pewnie, ale na wyjeździe zanotował porażkę ze szkockim Aberdeen. Moim zdaniem wynik pierwszego starcia wcale nie jest straszny dla Midtjylland i (patrząc na powyższe) myślę, że na swoim terenie sięgnie po zwycięstwo i awansuje do fazy grupowej LE.
Mistrz polski walczy o swój byt w europejskich pucharach w meczu rewanżowym 4tej rundy kwalifikacyjnej do ligi europejskiej z mołdawskim Sheriffem Tiraspol. Przed pierwszy spotkaniem wskazywałem legionistów jako niemal pewniaków do zwycięstwa i (pewnie jak większość kibiców polskich zespołów w europejskich pucharach) doznałem niemałego szoku gdy mecz zakończył się wynikiem 1:1. Patrząc jednak po kilku dniach na tamto spotkanie chłodniejszym okiem, sytuacja nie wygląda aż tak tragicznie jak wskazuje wynik. Wojskowi przez około 90% meczu byli stroną wręcz dominującą i z przodu mieli tak naprawdę problem z wykończeniem. Na duży plus należy ocenić postawę zmiennika Hilberto (jeden z nowych nabytków) i w rewanżu pewnie odegra większą rolę. Z tyłu Legia tak naprawdę grała bardzo dobrze i nie pozwalała rywalom na nic poza felernym rzutem rożnym. Tak więc uważam, że wielkiej tragedii nie było. Ewentualne odpadnięcie legionistów najprawdopodobniej doprowadzi do małej rewolucji w klubie ze zmianą trenera na czele. Moim zdaniem Legia jednak dysponuje jakością by w rewanżu odnieść zwycięstwo, zmazać plamę z pierwszego meczu i przede wszystkim awansować do fazy grupowej LE.
Mecz 1/32 finału Carabao Cup (jest to nowa nazwa angielskiego pucharu ligi). Watford bardzo pozytywnie zaczął obecny sezon premier league od domowego remisu z Liverpoolem i ostatnio wyjazdowego, pewnego zwycięstwa na Bournemouth. Były to jedyne oficjalne mecze szerszenie w tym sezonie, a Bristol zaczął grać dużo wcześniej. Ma już na koncie 4 kolejki w championship i rundę Carabao cup. Z uzyskiwanych przez nich rezultatów wynika, że mają lekko schyłkową formę. Na samym początku sezonu wygrali w lidze i pucharze, a od tego czasu zanotowali już tylko porażkę i 2 remisy. Ostatnio zespoły te grały przeciwko sobie w 2014 i ich starcia były w miarę wyrównane z lekkim wskazaniem w stronę szerszeni, ale z racji odległego czasu nie powinno przywiązywać do nich wielkiej wagi. Moim zdaniem Watford przed tym meczem ma dużo więcej argumentów (swój teren, lepszą formę i jest zwyczajnie lepszym zespołem) i jeśli podejdzie do tego spotkania na 100% to powinien spokojnie odnieść zwycięstwo.
Ostatni z sobotnich meczów 6 kolejki ekstraklasy. Wicemistrz z poprzedniego sezonu miał bardzo intensywny początek sezonu. Poza meczami ligowymi, walczył też w eliminacjach ligi europy i pucharze polski. Przygoda z europą zakończyła się na 3ciej rundzie eliminacyjnej, w której odpadła z azerską Gabalą. Z pucharu polski też odpadła już w 1/16 finału przegrywając na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Za to w ekstraklasie radzi sobie bardzo dobrze i poza niewytłumaczalną porażką z Sandecją, pozostałe 4 mecze wygrała (chociaż czasem wyszarpując zwycięstwa w ostatnich sekundach meczów). Niemniej białostocczanie pierwszy raz od początku sezonu mają cały tydzień na przygotowanie do meczu i to powinno zadziałać bardzo na ich korzyść. Śląsk od początku rozgrywek nie pokazuje nic ciekawego. W lidze odniósł tylko 1 zwycięstwo, do którego dorzucił po 2 remisy i porażki, a z pucharu polski odpadł już na pierwszym rywalu (Arce) po dramatycznym spotkaniu. Do tego z 4 meczów wyjazdowych nie przegrał tylko raz (z ostatnim w tabeli Piastem). Moim zdaniem Jaga jest dosyć wyraźnym faworytem tego meczu i kurs na nią bardzo zachęca.
Mecz inauguracyjnej kolejki niemieckiej bundesligi. Hertha zaliczyła całkiem dobry poprzedni sezon kończąc go na 6 miejscu (zagra w fazie grupowej LE), a przed własną publicznością odniosła aż 12 zwycięstw w 17 meczach. Przed obecnymi rozgrywkami zagrała aż 9 sparingów, w których zaprezentowała się bardzo obiecująco (7 wygranych i 2 porażki). Pierwszym starciem o stawkę w tym sezonie był dla nich pucharowy wyjazd z Hansą Rostock, który w pełni zaliczyła wygrywając 2:0. Stuttgart po rocznej przerwie wraca do bundesligi (w poprzednim sezonie wygrał 2gą bundeslige). W okresie przygotowawczym prezentował się gorzej od Herthy i w 7 sparingach ze zbliżonymi rywalami odniósł tylko 2 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki. W meczu pucharowym też wyglądał trochę gorzej i wyeliminował Cottbus dopiero po rzutach karnych. Myślę, że Hertha jest lepiej przygotowana do obecnego sezonu i będąc mocna u siebie zgarnie komplet punktów na otwarcie.