Dziś w angielskiej League One dwa mecze. Na zakończenie 16 kolejki zagrają ze sobą Hartlepool z Tranmere. Zdecydowanym faworytem tego meczu są goście i tak właśnie stawiam. Po pierwsze obecna sytuacja w tabeli wskazuje właśnie na gości którzy obecnie zajmują 3 miejsce jednak w czołówce jest bardzo ciasno pomiędzy 1-6 miejscem jest tylko 6 pkt różnicy. Natomiast Hartlepool to outsider ligi. Gospodarze zajmują obecnie ostatnie 24 miejsce w lidze z zaledwie 8 pkt. Do przedostatniego miejsca tracą już 4 pkt. Gospodarze w ostatnim czasie grają fatalnie. W 10 ostatnich meczach zgromadzili zaledwie 1 pkt za remis z Brentford. To jeszcze nic w ostatnim meczu w FA Cup przegrali uwaga z Chesterfield aż 6:1 a jest to przecież zespół który występuje w rozgrywkach League Two czyli jeszcze pozom niżej i wcale nie gra tam rewelacyjnie tylko średnio plasując się w środku tabeli. Zatem trudno spodziewać się aby gospodarze nagle odrodzili się z dużo mocniejszym Tranmere który walczy przecież o Championship.
Zwieńczeniem 10 kolejki angielskiej Premier League będzie spotkanie pomiędzy West Bromwich Albion a Southampton. Zdexydwoanym faworytem tego spotkania są gospodarze z West Bromwich którzy nie powinni mieć najmniejszych problemów z pokonaniem fatalnie spisującego się beniaminka. Z gośćmi nie przemawia praktycznie nic. Zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli, mają najgorszą obronę w lidze 26 straconych bramek, drugi najgorszy zespół ma 19 goli straconych. Goście fatalnie grają na wyjazdach, przegrali wszystkie dotychczasowe mecze kolejno z City Evertonem Arsenalem i West Ham tracąc min 3 braki w każdym spotkaniu a 6 bramek z Arsenalem. Nie pomogło nawet sprowadzenie Artura Boruca który w 2 meczach 6 razy wyciągał piłkę z siatki. Czaru goryczy dopełniło ostatnie spotkanie w pucharze przegrane 3:0 z Leeds. Gospodarze są w zupełnie innych nastrojach zajmują miejsce w środku tabeli, zwycięstwo dziś pozwoli im awansować nawet na miejsce gwarantujące LM. U siebie WBA gra bardzo dobrze, wygrali 4 z 6 ostatnich spotkań ograli Liverpool 3:0 Everton 2:0 oraz Reading 1:0 zatem dobrze grają w obronie nie powinni dziś stracić gola a nastrzelać powinni kilka goli biorąc pod uwagę fatalną defensywę przyjezdnych.
Jak to w poniedziałek bywa rozgrywane są ostatnie mecze w danej kolejce w lidze i tak w Turcji w przedostatnim meczu Bursaspor podejmie na własnym stadionie Kasimpase. Według mnie większe szanse na zwycięstwo mają gospodarze którzy powinni wykorzystać przewagę własnej murawy na której spisują się bardzo dobrze. W 10 ostatnich meczach wygrali 6 spotkań 2 razy remisowali oraz 2 razy przegrali. Jednak nie tylko własny stadion będzie atutem, bowiem gospodarze są na fali po pokonaniu w ostatnim meczu Trabzonsporu i to na ich terenie. Warto dodać że Kasimpasa w Trabzonsporze poległa 1:0 a więc widać porównywalny rozkład sil. Co prawda każdy mecz ma inny scenariusz i nie ma co porównywać ale choćby statystyki H2H wyraźnie wskazują na Bursaspor. Gospodarze 3 razy podejmowali na własnym stadionie Kasimpase i 3 razy wygrali, ostatni raz 2 lata temu 2:1. Więc widać że gościom trudno się gra z Bursasporem i nieprzewiduję tutaj jakiejś niespodzianki.
Na zakończenie 10 kolejki polskiej Ekstraklasy beniaminek ze Szczecina podejmie mistrza Polski Śląsk Wrocław. Kursy na to spotkanie są niezwykle wyrównane i bardzo trudno jest tu wytypować zwycięzcę tego spotkania ale bardzo ciekawy wydaje się typ na ilość goli. Bukmacherzy raczej stawiają na defensywne spotkanie ja natomiast jestem odmiennego zdania. Kiedyś tak za Oresta Lenczyka Śląsk raczej grał defensywnie jednak od momentu gdy przyszedł nowy trener mistrz Polski zmienił styl gry na bardziej ofensywny co widać po ostatnich wynikach. Śląsk traci coraz więcej goli. W ostatnich 4 meczach piłkarze z Wrocławia stracili 9 goli a więc średnia ponad 2 bramki na mecz. A dziś czeka ich bardzo ciężki sprawdzian na trudnym terenie w Szczecinie gdzie miejscowi ograli m.in. Wisłę 2:0 czy Zagłębie 4:0. Zatem gospodarze powinni coś uszczelnić a i stracić zapewne stracą ponieważ dobre mecze przeplatają słabymi jak choćby z Legią czy z Lechią u siebie.
Na zakończenie francuskiej Ligue 1 Bordeaux podejmie na Stade Chaban-Delmas FC Toulouse. Pomimo tego że gospodarze nie są zdecydowanym faworytem tego meczu zdecydowałem się na nich zagrać. Bordeaux w ostatnim czasie jest w małym dołku, nie wygrali meczu od 6 spotkań wliczając w to rozgrywki ligowe i pucharu krajowei europejskie jednak każda niekorzystna seria kiedyś się kończy. I dziś według mnie nadszedł ten moment. Żyrondyści nie mogą sobie w kolejnym meczu u siebie pozwolić stracić punkty. Zwycięstwo dziś pozwoli im się znacznie zbliżyć do liderującej trójki. Szanse gospodarzy upatruję w tym że u siebie jednak pomimo problemów są mocni. W ostatnich 10 meczach tylko raz przegrali na własnym stadionie i to w meczu towarzyskim. Goście po serii 3 wyjazdowych zwycięstw przegrali w Pucharze Ligi z Lille i być może przyjdzie mały kryzys. Liczę również że właśnie u siebie Bordeaux zrobi pierwszy krok do odrodzenia i są ku temu szanse ponieważ Tuluzie zawsze ciężko grało się na Stade Chaban-Delmas. Z 14 spotkań wygrali tylko 2 razy i 2 razy zremisowali a pozostałe 10 meczów kończyły się zwycięstwem Bordeaux.
W jednym z niedzielnych spotkań w Serie A Naoli które obecnie zajmuje 3 miejsce z dorobkiem 22 pkt podejmie 12 w tabeli Torino. Faworytem bukmacherów jak i moim są gospodarze którzy powinni spokojnie ten mecz wygrać. Do zagrania tego typu skłania mnie przede wszystkim forma Napoli na własnym stadionie. Napoli to twierdza, ktorą trudno zdobyć dość powiedzieć w tym sezonie jeszcze nikt z napoli nie wywiózł choćby 1 punktu. A przyjeżdżały i Lazio i Fiorentina czy Parma a więc zespoły z miejsc 4-6. Trudno więc spodziewac się aby średniak z Turynu wywalczył choćby punkt w starciu z gospodarzami. Co prawda dobrze grają na wyjazdach ale w tym sezonie muszą zadowolić się miejscem w środku tabeli, o nic nie walczą ani o puchary, spadek im raczej też nie grozi. Napoli natomiast ma ogromną szansę na podgonienie Interu i Juventusu którzy dziś zagrają w hicie kolejki. Na pewno któryś z zespołów straci punkty więc Napoli jutro powinno podgonić czołówkę.
W pierwszym niedzielnym meczu rosyjskiej Premier League lider CSKA Moskwa podejmie na własnym stadionie Lokomotiv. Uważam że faworytem tego meczu są gospodarze którzy spokojnie powinni ten mecz wygrać. CSKA w tym sezonie gra bardzo dobrze. Mają 30 pkt w tabeli jednak za plecami mocnych przeciwników takich jak Zenit czy Anży dlatego u siebie muszą wygrywać. A okazja jest ku temu dobra ponieważ Lokomotyw w tym sezonie nie błyszczy. Goscie zajmują obecnie 8 miejsce w lidze i raczej nie włączą się w walkę o puchary. W zdecydowanie lepszej formie są gospodarze którzy wygrali 4 z 5 ostatnich spotkań, natomiast goście są w małym dołku, na 5 spotkań 2 remisy i 3 porażki. CSKA ma również coś do udowodnienia za ostatnią porażkę u siebie w poprzednim sezonie w meczach grupy o mistrzostwo. Także nadszedł czas na rewanż. Nie sądzę aby CSKA drugi raz z rzędu przegrało z Lokomotiwem na swoim stadionie. Stawiam na 2:0 dla gospodarzy.
W ostatnim sobotnim spotkaniu niemieckiej Bundesligi Hamburger podejmie na własnym stadionie wicemistrza Niemiec i aktualnego lidera tabeli Bayern Monachium. Bukmacherzy wystawili na gości bardzo niskie kursy czego nie za bardzo rozumiem. Hamburger w ostatnim czasie znacznie poprawił grę 6 spotkań w tym 4 zwycięstwa 1 remis i 1 porażka , czego wynikim był awans w tabeli z 17 na 7 miejsce. Doskonale w ataku spisuje się od dłuższego czasu Artiom Rudnevs który jest wspierany przez Rafaela van der Vaarta oraz Koreańczyka Son. Bayern oczywiście może to spotkanie wygrać ale nie sądzę aby wygrali różnicą 2 lub więcej goli. To już nie jest ten sam Bayern co od początku sezonu. W ostatnim czasie Bawarczycy notują obniżkę formy (porażka 2:1 u siebie z Leverkusen) oraz muszą walczyć na 3 frontach: liga puchar oraz LM. Przed nimi za pół tygodnia ciężki mecz w LM gdzie nie są jeszcze pewni awansu po ostatnich rozstrzygnięciach. Taka gra co 3-4 dni dużo kosztuje i goście dziś na pewno nie zagrają na 100%. Za to rozpędzonemu Hamburgerowi chęć do gry wzrasta, dziś pewnie zagrają mocnym pressingiem blisko przeciwnika co może dać wymierne skutki na podmęczonych gości. Bayern nie jest głupi w lidze remis czy nawet 2 porażka dużo nie zaszkodzi natomiast porażka za 3 dni w LM może sporo kosztować dlatego tutaj upatruję szansę mocnych u siebie HSV.
W ostatnim sobotnim spotkaniu 10 kolejki polskiej Ekstraklasy Jagiellonia Białystok podejmie na własnym stadionie Widzew Łódź. Wydaje mi się że gospodarze wygrają to spotkanie a jest ku temu kilka przesłanek. Po pierwsze oba zespoły są obecnie w innym miejscu, Jagiellonia po fatalnym początku sezonu powoli wraca do formy co pokazują ostatnie 2 mecze wyjazdowe z Wisłą Kraków 0:0 oraz z Lechem Poznań 2:0. Jest to zasługa przede wszystkim tego że wszyscy zawodnicy Jagi wyleczyli kontuzje i drobne urazy. Widzew jest po drugiej stronie. Świetnie weszli w sezon notując serię kilku zwycięstw jednak każda dobra seria kiedyś się kończy i tak należą się brawa dla młodego zespolu z Łodzi. Ostatnio Widzewiacy dość niespodziewanie przegrali u siebie ze słabiutką Wisłą 2:1, jeszcze wcześniej 3:1 u siebie z Pogonią i na wyjeździe również 3:1 z Polonią. Po drugie czas na przełamanie Jagi u siebie, ostatnie 2 porażki na własnym stadionie daly dużo do myślenia piłkarzom którzy przecież znani byli z poprzednich lat że u siebie są niedopokonania. Po bardzo dobrych meczach wyjazdowych czas w końcu na jeszcze lepszy mecz u siebie, zwłaszcza że wszyscy w zespole są do dyspozycji trenera. Warto również zwrócić uwagę na statystyki H2H, gospodarze wygrali 3 z 5 spotkań w tym ostatnie w poprzednim sezonie 4:1. Czas więc na ucieczkę z dołu tabeli.
Na inagurację Premier League w tym tygodniu Manchester united podejmie na Old Trafford Arsenal Londyn. Nie mam wątpliwości że gospodarze tego spotkania zdobędą 3 pkt. W Tm sezonie Kanonierzy już bez van Persiego spisują się fatalnie zarówno w lidze jak i w Lidze Mistrzów. Nie oszukujmy się Podolski niestety jest dużo gorszą wersją Holendra, jedyne podobieństwo to fakt iż obaj są lewonożni. A dziś magiczny Holender stanie naprzeciwko swoich kolegów, którzy nie dość że stracili swojego zawodnika to jeszcze zagrają osłabieni brakiem m.in. Gervinio. Statystyki spotkań H2H w ostatnich 5 latach również wskazują na gospodarzy którzy wygrali 10 z 14 spotkań w tym ostatni mecz na Old Trafford aż 8:2. Raczej takiego wyniku dziś nie będzie jednak zwycięstwo gospodarzy jest nieuniknione. Arsenal na wyjazdach spisuje się bardzo słabo ostatnio przegrali nawet z Norwich City 1:0 a Manchester to jednak zespół o klasę lepszy od Norwich.