Dla Zenitu dwumecz z Cypryjskim AEL Limassol wydaje się być tylko formalnością. Wszak w Petersburgu mają naprawdę mocarne plany i ich celem nie jest tylko gra w fazie grupowej Ligi Mistrzów ale pokazanie się również w fazie pucharowej tych rozgrywek. Ciężko więc dawać jakiekolwiek szansę piłkarzom z Cypru na to by z rywalizacji z Zenitem wyszedł obronną ręką. Wystarczy bowiem spojrzeć na kadry obu zespołów, drużyna Zenitu przez portal transfermarkt.de wycenia drużynę Zenitu na 227,85 Mln. €, natomiast drużyna AEL Limassol jest wyceniana raptem na 9,50 Mln. €, już w tym aspekcie widzimy jak bardzo nie jest to nierówny dwumecz i można chyba śmiała stwierdzić, że jest to rywalizacji Dawida z Goliatem z tym, że Dawid w tej rywalizacji raczej jest bez szans. Zenit tylko teraz do swojego klubu sprowadził za 20 mln. € z Benfiki Lizbona Ezequiela Garaya, a przecież w kadrze tej drużyny oprócz wielu reprezentantów Rosji są również tacy gracze jak Hulk, Axel Witsel, José Salomón Rondón czy Danny. Ich rywal oczywiście nie ma, aż tak znanych i dobrych zawodników jak i oczywiście nie mogą sobie pozwolić na takie szastanie gotówką jak ich rywale. Warto dodać, że Zenit nieźle radził sobie w meczach towarzyskich, potrafili wygrać z Karlsruher 1-0, z Lille 1-0 z Derby 2-0 i zremisowali 1-1 z Club Brugge. Wyniki więc mogą napawać optymizmem przed rozpoczęciem walki o Ligę Mistrzów. Osobiście więc proponuje w tym meczu zagrać wygraną gości, owszem atut własnego boiska może być małym handicapem dla AEL Limassol ale myślę, że Zenit ma na tyle mocną drużynę, że dla nich granie z takim rywalem jak zespół z Cypru nie robi wrażenia i dla nich obojętne czy grają u siebie czy na wyjeździe i tak są zdecydowanym faworytem. Każdy inny wynik w tym meczu niż wygrana Zenita będzie naprawdę sporą niespodzianką ale naprawdę ciężko o taką będzie, ja osobiście takiej nie przewiduje i myślę, że Zenit bez większych kłopotów dziś wygra.