Jak wiadomo Armenia grając u siebie w Erewaniu jest groźną i nieprzewidywalną drużyną, potrafiącą sprawiać niespodzianki. Przekonaliśmy się nawet my w eliminacjach do Euro 2008 gdy w Erewaniu polegliśmy 0-1. Myślę jednak, że Rosjanie, którzy mają już jedną wpadkę (porażka u siebie ze Słowacją 0-1) zrobią wszystko by wygrać i umocnić się na prowadzeniu w grupie B eliminacji Mistrzostw Europy. Rosja jak już wspomniałem zajmuje 1. miejsce w grupie z dorobkiem 9 oczek. Oprócz porażki ze Słowacją wygrali 3 mecze z Andorą 2-0, Irlandią 3-2 i Macedonią 1-0. Armenia natomiast jest na 2. miejscu co na pewno jest sporą niespodzianką. Na początek eliminacji przegrali z Irlandią 0-1 i zremisowali z Macedonią 2-2 i wydawało się, że będzie to zespół, który zadowoli się 5. miejsce w grupie. Później jednak przyszły dwa zwycięstwa nad Słowacją 3-1 i Andorą 4-0, które wywindowały Armenię na 2. miejsce w grupie. Osobiście uważam, że jest to krótkotrwała sytuacja i już dzisiejszy mecz udowodni to, że Armenia nie jest zespołem, który mógłby walczyć o wysokie miejsce w tej grupie. Jeśli chodzi o składy w ekipie Dick Advocaat nastąpiły dwie zmiany w porównaniu do lutego meczu z Iranem. Są w kadrze Jurij Żirkow i Aleksiej Ionow nie ma natomiast Władimira Bystrowa i Pawła Mamajewa. W ekipie Armenii nie ma natomiast Ararata Arakelyana, który miał być kluczowym zawodnikiem drugiej linii zespołu Vardana Minasyana. Ostatni raz obie ekipy w eliminacjach grały ze sobą w 1999 roku. W ramach eliminacji do Euro 2000 Rosja rozbiła w Erewaniu Armenię 3-0. Nie miałbym nic przeciwko na powtórzenie takiego wyniku.