Na pierwszy komplet punktów w tej edycji ligi mistrzow licza podopieczni arsene wengera. Szansa jest spora, bowiem do Londynu przyjezdza teorerycznie najsłabsza ekipa grupy F olympiakos Pireus. Kanonierzy po słabszym początku powoli się rozkrecaja. Arsenal wygrał mecze ligowe ze Swansea i Boltonem, awansował w Carling Cup, wywiozł punkt z Dortmundu (a był bardzo bliski kompletu). Wciąż jednak kuleje defensywa, bo zdarzaj się takie mecze jak ostatnio z Blackburn (przegrany 3-4). Siła ataku wciąż jest mocna, bo regularnie trafia van Persie, rozkreca się Gervinho i Walcott. Grecy to to już nie tak dobry zespol jak jeszcze kilka lat temu. Co prawda gra regularnie w Lidze Mistrzow ale to tylko dlatego ze liga grecka jest z roku na rok słabsza a tym samym rywale nie sa tak mocni jak kiedyś. Arsenal gra inny football w Lidze Mistrzów. Gra bardziej ofensywnie i przeważnie dyktuje tempo i do tego sa skuteczniejsi niż w lidze. Nadzieją dla przyjezdnych mogą być skolei problemy Kanonierów w defensywie. W sześciu dotychczas rozegranych meczach ligowych Arsenal stracił aż 14 bramek. Na domiar złego w środowym spotkaniu zabraknąć może podstawowego obrońcy - Laurenta Koscielnego, który z Belgiem Vermaelenem powinni tworzyć duet srodkowych obroncow. Jednak zabraknie jednego i drugiego wiec nie wykluczam zdobycia choćby jednego gola przez przyjezdnych. Ostatnie mecze Kanonierów napawają ich kibiców troszkę większym optymizmem. Wygląda na to,ze Arsenal odzyskał równowage i przynajmniej u siebie bedzie regularnie punktował... Olympiakos bedzie chyba outsaiderem tej grupy i szczególnie w meczach wyjazdowych wiele nie ugra. Dziś stawiam na wysokei zwycięstwo gospodarzy w granicach 4/5-1. Warty gry wysoki over. Ja stawiam na over 4,5