Na mecz Athletic Bilbao - Deportivo Alaves warto postawić na drużynę gospodarzy. Athletic zajmuje 7 pozycję w Primera Division, a cel drużyny z Kraju Basków to walka o europejskie puchary, najlepiej o Ligę Mistrzów. Jest to jak najbardziej możliwe, ponieważ strata do czwartego Virrarealu wynosi tylko 3 punkty. Warunek jest jeden: podopieczni Ernesto Valverde muszą ustabilizować swoją formę, ponieważ przed krótką przerwą zimową zespół ten grał dość chimerycznie. Zwycięstwa z mocnymi w tym sezonie Virrarealem czy Eibarem przeplatał porażkami z przeciętnym Realem Betis czy też Las Palmas. Bilans Athelticu w ostatnich 6 meczach to: 3 zwycięstwa, remis i 2 porażki. Warto jednak zaznaczyć, że te 3 wygrane to spotkania domowe. Gra przed własną publicznością to mocna strona Basków. Na 7 ich ostatnich spotkań u siebie w La Liga, 6 to zwycięstwa. Athletic potwierdził prawdziwość tych założeń w Pucharze Króla, wygrywając 2-1 z Barceloną. Alaves swoje poczynania w obecnym sezonie może zapisać na plus, gdyż drużyna, która miała bić się o utrzymanie zajmuje 11 pozycję. Przed przerwą zimową mieli niezłą passę 4 meczów bez porażki. Nie sądzę jednak, żeby byli w stanie zagrozić drużynie z Kraju Basków - po stronie Bilbao oprócz świetnej dyspozycji na własnym stadionie i dodatkowej motywacji po zwycięstwie z Barceloną, stoi też sam fakt, że kadrowo drużyna ta jest o wiele lepsza od zespołu gości. Aritz Aduriz, Raul Garcia czy Inaki Williams to piłkarze, którzy nie powinni mieć problemów z rozerwaniem obrony Alaves. Uważam, że Athletic wywiąże się z roli faworyta i odniesie kolejne z rzędu zwycięstwo na San Mames.