Meczem 26. kolejki La Ligi jest bez żadnego wątpienia pojedynek między drużynami z Madrytu – Atletico i Realem. Obie drużyny mierzyły się w tym sezonie już 3-krotnie. W lidze na Santiago Bernabeu Atletico pokonało swych rywali 1:0. W Pucharze Króla już nie poszło im tak dobrze. Real zemścił się. Wygrał oba spotkania osiągając 5:0 w dwumeczu, choć trzeba wspomnieć, że Atletico w rewanżu wystawiło drugi garnitur. W ostatnim czasie Real sprawuje się znakomicie. Szczególnie defensywa Królewskich zasługuje na pochwałe. Dzięki swej dobrej dyspozycji Real samodzielnie prowadzi w lidze hiszpańskiej. Ma trzy „oczka†przewagi nad Barceloną i właśnie nad Atletico. Gospodarze spotkania „na szczycie†są rewelacją tego sezonu, jednak ostatnio już tak nie zachwycają. Nie grają z taką werwą jak jeszcze w pierwszej połowie tego sezonu. Efektem tego były dwie ostatnie porażki na wyjeździe z Osasuną i Almerią. Obie drużyny wystąpią praktycznie bez większych osłabień (Khedira będzie z pewnością będzie godnie zastąpiony). Warto dodać, że do Królewskich dołączy - ostatnio zawieszony - Cristiano Ronaldo. Myślę, że derby Madrytu będą należały do Realu.