Już dziś o 20:45 drużyny Bayernu Monachium i FC Basel ponownie spotkają się w meczu Ligi Mistrzów, tym razem rewanżowym. Goście przyjeżdżają na Allianz Arena z jednobramkową zaliczką, która może zostać bardzo szybko roztrwoniona, bowiem gospodarzą będzie kibicować niespełna siedemdziesiąt tysięcy gardeł. Bawarczycy ograli w ostatnim swoim meczu wieśniaków z Hoffenheim aż 7:1 i dziś zapowiadają na równie wysokie zwycięstwo. Bez wątpienia bohaterem tamtego meczu został Mario Gomez, który mimo że przebywał na boisku zaledwie pięćdziesiąt sześć minut zdobył hattricka i został zawodnikiem meczu. Taką samą notę za mecz dostał również Arjen Robben, który zaliczył dwa trafienia a ponadto dwie asysty. Dziś jednak Holender będzie brał większy udział w rozgrywaniu piłki a Gomez będzie tym, na którym będzie spoczywał ciężar zdobywania goli. Właśnie dlatego stawiam w tym meczu na minimum jedną bramkę piłkarza rodem z Riedlingen. Mario Gomez to aktualny lider klasyfikacji strzelców niemieckiej Bundesligi. Ma na koncie aż dwadzieścia jeden trafień, czyli o dwa więcej od Klaasa Jana Huntelaara i pięć od Roberta Lewandowskiego. Gomez zdobywał minimum jedną bramkę w każdym z pięciu ostatnich domowych spotkań Bawarczyków spotkań poza wyjątkiem konfrontacji z Schalke kiedy to dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Ribery. W ostatnich pięciu meczach Bayernu na Allianz Arena Gomez wpisał się na listę strzelców aż sześciokrotnie. Myślę, że dziś Niemiec zdobędzie bramkę już w pierwszej połowie gry a sam Bayern odprawi łatwo Szwajcarów. W pierwszym meczu Basel wygrał 1:0. Dziś jednak Bayern posiada wiele atutów - między innymi atut własnego boiska, który powinien im znacznie pomóc. W tym spotkaniu możemy być świadkami sporej ilości goli, nawet pięcio-bramkowej przewagi gospodarz. Aż trudno dopuścić do myśli to, że Gomez mógłby nie wpisać się na listę strzelców w meczu z Basel, gdzie to gospodarze są zdecydowanym faworytem tego meczu. Początek spotkania o 20:45.